Data: 2007-05-01 20:16:52
Temat: Re: ...co przepustką do Nieba? ;)
Od: Ikselka <m...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sky napisał(a):
> Użytkownik <n...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1178045494.294569.184010@h2g2000hsg.googlegroup
s.com...
> On 1 Maj, 19:01, "Sky" <s...@o...pl> wrote:
>
>>Użytkownik "Ikselka" <m...@y...com> napisał w
>
> wiadomościnews:f173sb$qem$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>>Sky napisał(a):
>>>
>>>>egoist[k]a...potrafi nienawiść nazwać miłością i jeszcze się z tego
>>
>>chlubić jaki[a] to
>>
>>>>on[a] konsekwentny[a] w dawaniu swoim ostracyzmem drugiemu szansy na
>>
>>poprawę...
>>
>>>>;)
>>
>>>Marsz egoistek-ostracystek:
>>>Hej ho, hej ho, do raju by się szło!
>>
>>>Tylko że tam nie da się wejść bez oryginalnej przepustki. Ktoś tego w
>>>końcu pilnuje ;-)
>>
>>Co ciekawe: raczej "nikt" czy "nic" nie strzeże "wrót" [możliwości]
>
> wejścia
>
>>"tam", poza samym delikwentem wzbraniającym sobie lub zezwalającym na toż
>>"wejście"...a przepustką jest...no właśnie zagadka dla was...co jest
>>przepustką do "Nieba" vel Nieba?!? ;)
>
>
> Przepustka do nieba jest milosc;-)do ludzi,chyba ,ze masz inne niebo
> na mysli
>
> -----
> -Powiedzmy że mam na myśli "inne/nie inneniebo" więc nawet to "inne" to to
> samo "niebo" = Niebo Miłości [co oczywiste jasne że Miłość to niby
> przepustka jak ta lala] ale Miłość to etap końcowy [pełnia] pewnego
> procesu -jaki zaczyna...no właśnie...co? ;)
> Co zapczątkowuje wejście ludzkiej osoby do "Nieba Miłości" czy "drogę
> miłości", "we wrota miłości" [choćby i rozumiane tylko psychologicznie -lub
> jak najrozleglej się tylko da..]?
> Co to umożliwia? ;)
Miłość do samego siebie - "Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego".
--
XL wiosenna :-)
|