Przemysław Dębski pisze:
> Paulinka pisze:
>> Przemysław Dębski pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>
>>>> słowo się samo wyrywa. Np spadnie ci coś na stopę znienacka, jeden
>>>> powie aua!, inny kurwa!, nie spotkałam nikogo, kto powie psia kostka
>>>> albo ojej.
>>>
>>> Są tacy, którzy mówią wtedy "kuźwa". Strasznie mnie to ojejuje.
>>
>> Łojej przeraziłeś mnie to ci sami co mówią : kurde, olaboga, kurcze,
>> motyla noga i ci bardziej wylewni : spadło mi znienacka coś na stopę?
>
> Apropo stóp i glizdochuja, to mi się skojarzyło chujostopie - tak mówię
> na to coś co jest nie tak z moimi stopami, które potrafią każde buty
> rozojoić w 3 tygodnie.

Dobre! Dzisiaj kupowałam z dzieciakami buty wiosenne. Wolałabym się
smażyć w ogniach piekielnych niż to jeszcze raz przeżyć.
Oni też likwidują obuwie w zastraszającym tempie.

--

Paulinka