Data: 2005-08-04 14:05:40
Temat: Re: co z Holandii
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-08-04 15:59:31 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Dunia* skreślił te oto słowa:
>> Nie wiem jak konkretnie ma się Rossman do Kruidvatu asortymentowo, ale to
>> co jest w polskich a niemieckich drogeriach, nawet marketach ma się nijak
>> do siebie. Firmy obecne na obu rynkach, w DE mają znacznie szerszy
>> asortyment, inne serie itd.
>
> Ale jest kilka takich, ktorych w de nie ma (np. St.Ives), albo sa malo
> rozpowszechnione (Bourjois, Pupa).
No Pupa w PL niestety tez mało rozpowszechniona, przynajmniej w Poznaniu...
No i nie porównywałam marek polskich i niemieckich żyjąch tylko na lokalnym
rynku, i z tej racji zapełniających półki, ale właśnie o marki które sa
dostępne i tu, i tu... a oferta polska jest niestety uboższa od tej
niemieckiej (no i to tez tylko na przykładzie interesujących mnie marek i
produktów, bo niestety nie mam nigdy czasu, żeby dokładnie obejrzeć
zawartość wszystkich półek).
>
>> Już pomijam np kreowanie w PL Olay na eksluzywną markę, dostępną w
>> wybranych sklepach... w DE - Olay zalega na półkach marketów, np Reala,
>
> Fakt. I ostatnio zeszli z cenami, teraz sa gdzies w okolicy L'Oreala.
Niom, i to mnie miło zaskoczyło - i na zapas krem pod oczy kupiłam :)
A tak poza tym dzięki za poleconka - Guhl, obłedne zapachy, ale z racji
zafascynowania JF, chyba tylko na wyjazdy będę brać ze sobą, bo poręczne
małe butelczki.
A Kneipp - olejki do kąpieli tak strasznei mocne, że mnie od wąchania głowa
rozbolała, i zrezygnowałam na rzecz soli kąpielowej, i rewelacyjnego żelu
pod prysznic: pomarańczowego z olejem sezamowym. Jesli lubisz rześkie
zapachy to z czystym sumieniem mogę polecić.
--
Lia
|