Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.o
net.pl
From: <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: co z przedstawicielami medycznymi?
Date: 27 Feb 2002 15:49:43 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 36
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <a5iop2$ba5$3@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1014821383 23487 192.168.240.245 (27 Feb 2002 14:49:43 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 27 Feb 2002 14:49:43 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 213.77.176.40, 213.180.130.21
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows 98; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:65595
Ukryj nagłówki
> A Pan doktor nadal by myślał, że jest pępkiem świata, który mu już dawno
> uciekł, a gonić (nie mówię już nawet o dogonieniu) jest trudno.
nie wiem 'co poeta ma na mysli' to piszac, ale nie wydaje mi sie zeby
nowoczesna technologia zstepowala na doktora tylko w postaci 'pana z firmy'
razem z jego skorzana teczuszką pełną dlugopisów i ulotek - nie tedy droga...
poza tym ja komentowalem sam fakt "włażenia bez kolejki" do gabinetu - jezeli
taki przedstawiciel mialby choc marne pojecie o kulturze osobistej, poczekalby
w tej kolejce, a najlepiej umowilby sie na taka godzine, kiedy nie ma
pacjentow - zareczam ci, ze sa takie godziny - w przeciwnym wypadku traktowanie
siebie jako cos lepszego i wlazenie bez kolejki do gabinetu raczej marnie
swiadczy o kulturze osobistej i tzw kindersztubie pana przedstawiciela - bardzo
mnie to dziwi, bo takie szkolenia oprocz treningow asertywnosci i tym podobnych
bzdur to czesc przygotowań teoretycznych 'pana z teczką'.
> W naszej historii nie raz nam się wydawało, że damy sobie świetnie radę
> sami - i co z tego wyszło ? Sam sobie odpowiedz.
wytlumacz o co ci chodzi w tym cytacie? jezeli o to, ze lekarz moze sie szkolic
tylko wtedy, kiedy przylazi do niego pan z teczką, to nie jest to odpowiedni
przyklad... - on raczej pilnuje 'planu sprzedazy' 'swojego' leku, przy okazji
napomknie tez o dzialaniu, jakie ten lek wywiera, oczywiscie w porownianiu
zawsze blado wypadajacej konkurencji ...
i na koniec: absolutnie nie neguje tego typu "szkolenia" - chociaz wiem ze jest
malo istotne w procesie samoksztalcenia lekarzy (a przynajmniej powinno być) -
ale chcialbym zwrocic uwage na sposob w jaki sie ono odbywa - bo jezeli w taki,
jak opisany na poczatku - to nie jest to, przynajmniej dla mnie, do przyjecia.
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|