Data: 2001-09-21 13:52:58
Temat: Re: coś tam musi być
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marsel":
> cos mi sie zdaje ze na skutek natłoku wrazen (moze)
> nastapiła drobna dysfunkcja pracy umyslu,
> prostymi słowy aktualne wrazenia które odbierasz
> moga ci sie zapisac jako przeszłe, wiec pojawia sie wrazenie,
> ze cos robiłas (czy myslałas) juz wczejsniej niz bylo w rzeczywistosci..
> tak mi sie to widzi, okiem dyletanta.
No to źle Ci się widzi, Marselu:), czy tylko tak sobie mówisz...;)
A co do dysfunkcji...
to mnie się widzi, że tę dysfunkcję mają ci, którzy tego "czegoś" nie maja;).
A nazawij to jak chcesz - intuicją, wraźliwościa nadmierną a może
to po prostu wykształcony instynkt, który tkwi w nas od zawsze
ale większość zajęta potrzebami z podstawy piramidy pana Maslowa;))
po prostu skutecznie to w sobie zagłuszyła całą kupą szmelcu, papki
medialnej i czego tam chcesz...;)
> gdybys nucila czy spiewala na głos, mogłabys miec swiadków,
> ze tak nie było, a tak...
> jezeli Cie to nie satysfakcjonuje
> to mozna wziac pod uwage prawdopodobienstwo,
> ale musialo by ono byc wieksze niz sie zdaje,
> skoro tak wielu ludzi i tak czest tego doswiadcza..
> jeszcze inni moga powiedziec ze to dzialanie jakiego boga czy czegos takiego,
> to akurat nie przeczy zadnemu wyjanieniu z poprzednich.
Anka pytała czy inni też tak mają - i odpowiedziało jej kilka osób, tak - mamy:)
Wyjaśnienie zaś - czy się kiedyś uda ?
IMHO - tak, jeśli nie zniszczymy naszej cywilizacji i nie życie nie będzie się
musiało
rozwijać na tej błekitnej planecie rozwijać od zera.
> problem nie w tym jak cos wyjasnic,
> tylko jak sie przekonac do takiego czy innego wyjasnienia..
> (przynajmniej mój ;)
Chciałbyś już dziś ?
Nie ma lekko:), zwłaszcza przy stosunku ilości zwalczających ( zamiast badać)
do doświadczających róznych takich...;)
Eva
|