Chris pisze:

> I masz nadzieję że to się sprawdzi ?? jak nawet zobaczysz że ktoś Ci
> wlazł to miną wieki zanim się ktoś tam zjawi, a przy większym pechu to
> jeszcze Ci kamerki zabiorą.

Jasne że nie zobaczy bo chyba nie oczekujesz, że będzie siedział 24h
przed monitorem ? :) Chodzi o to że wejście do monitorowanej strefy
spowoduje wysłanie informacji o zdarzeniu, łącznie ze zdjęciami. Nawet
jeśli intruz unieszkodliwi rejestrator, to już po fakcie bo po sieci
polecą "korpusy deliktu" :)

Inna sprawa to wątpliwej wartości dochodzeniowej materiał. Niestety,
powiedzmy sobie szczerze że rzadko zdarza się by obraz z kamery był na
tyle szczegółowy by jednoznacznie rozpoznać intruza. Natomiast i tak
warto mieć monitoring wizyjny, bo sprawdza się on także w innych
zastosowaniach... ;)


--
Pozdrawiam,
Sebcio