Data: 2007-08-11 07:43:29
Temat: Re: czas... a koniec.
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ksRobak" <r...@g...pl> wrote in message
news:f9jnnt$4h3$1@inews.gazeta.pl...
> "Panslavista" <p...@w...pl>
> news:f9heen$ors$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > "ksRobak" <r...@g...pl>
> > news:f9h397$1j2$1@inews.gazeta.pl...
>
> || Zachęcony pańskim zaproszeniem do dyskusji wyrażonej słowami:
> || "poczytaj sobie to, to będziemy mieli o czym p[ogadać, naprawdę
warto... "
> || otwarłem tę stronę
http://rafal.nowara.googlepages.com/teoriaprzywodztw
a.pdf
> || i czytam:
> >> << Mowa ciała jest zakodowana w DNA (*4), i składa się z
nieświadomie
> >> wysyłanych (*5) sygnałów które są również nieświadomie odbierane i
> >> interpretowane (*6). Język ten jest płynnie rozumiany nie tylko
przez
> >> członków tej samej grupy, ale przez wszystkie osobniki danego
gatunku
> >> a nawet gromady....
> || Edward Robak*
>
> > He..he, ciekawe dlaczego rozumiem się i rozmawiam z kotem, a parę
lat
> > wcześniej baraszkowałem z żoną, nic zdrożnego, dzieci też - oczywiście w
> > zabawach brał udział mój, żyjący wtedy jeszcze dog niemiecki wielkości
> > dużego cielaka, a gdy wstawałem z łóżka pies popatrzył na mnie pytająco,
a
> > ja kiwnąłem glową w kierunku żony - i za chwilę tarzałem się ze śmiechu
po
> > podłodze, gdyż zabrał się za nią...
> > Skąd pies znał ludzkie sygnały? I wiedział, czego dotyczyły...
> /author: Panslavista /
>
> Z uwagi na delikatność tematu i włączenie pańskiej żony na scenę wydarzeń
> - aby zachować takt i umiar, odpowiem Panu dowcipem. :)
> dowcip (z brodą):
> Siedzi Jaś z Małgosią na płocie i patrzą jak byk Małgosi pokrywa
> krowę Jasia. W pewnym momencie napalony Jaś mówi:
> "wiesz Małgosiu - ja też bym tak chciał"
> a Małgosia bez namysłu odpowiada:
> "Jasiu - możesz. Przecież to twoja krowa"
> morał:
> ochota jest świadoma - "bym chciał". :-)
He..he, przecież jej nie przeleciał - ale próbował zmusić do przyjęcia
"pozycji małżeńskiej" jak to opisał Stefan Zweig w książce "Po prostu
kobieta"...
|