Data: 2007-08-11 08:22:27
Temat: Re: czas... a koniec.
Od: "ksRobak" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Panslavista" <p...@w...pl>
news:f9jpkf$1t1$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "ksRobak" <r...@g...pl>
> news:f9jnnt$4h3$1@inews.gazeta.pl...
>> "Panslavista" <p...@w...pl>
>> news:f9heen$ors$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> "ksRobak" <r...@g...pl>
>>> news:f9h397$1j2$1@inews.gazeta.pl...
>> || Zachęcony pańskim zaproszeniem do dyskusji wyrażonej słowami:
>> || "poczytaj sobie to, to będziemy mieli o czym p[ogadać, naprawdę warto... "
>> || otwarłem tę stronę
>> || http://rafal.nowara.googlepages.com/teoriaprzywodztw
a.pdf i czytam:
>> >> << Mowa ciała jest zakodowana w DNA (*4), i składa się z
>> >> nieświadomie wysyłanych (*5) sygnałów które są również
>> >> nieświadomie odbierane i interpretowane (*6). Język ten
>> >> jest płynnie rozumiany nie tylko przez członków tej samej grupy,
>> >> ale przez wszystkie osobniki danego gatunku a nawet gromady....
>> || Edward Robak*
>>> He..he, ciekawe dlaczego rozumiem się i rozmawiam z kotem, a parę
>>> lat wcześniej baraszkowałem z żoną, nic zdrożnego, dzieci też - oczywiście
>>> w zabawach brał udział mój, żyjący wtedy jeszcze dog niemiecki wielkości
>>> dużego cielaka, a gdy wstawałem z łóżka pies popatrzył na mnie pytająco,
>>> a ja kiwnąłem glową w kierunku żony - i za chwilę tarzałem się ze śmiechu
>>> po podłodze, gdyż zabrał się za nią...
>>> Skąd pies znał ludzkie sygnały? I wiedział, czego dotyczyły...
>> /author: Panslavista /
>> Z uwagi na delikatność tematu i włączenie pańskiej żony na scenę wydarzeń
>> - aby zachować takt i umiar, odpowiem Panu dowcipem. :)
>> dowcip (z brodą):
>> Siedzi Jaś z Małgosią na płocie i patrzą jak byk Małgosi pokrywa
>> krowę Jasia. W pewnym momencie napalony Jaś mówi:
>> "wiesz Małgosiu - ja też bym tak chciał"
>> a Małgosia bez namysłu odpowiada:
>> "Jasiu - możesz. Przecież to twoja krowa"
>> morał:
>> ochota jest świadoma - "bym chciał". :-)
>> Edward Robak*
> He..he, przecież jej nie przeleciał - ale próbował zmusić do przyjęcia
> "pozycji małżeńskiej" jak to opisał Stefan Zweig w książce "Po prostu
> kobieta"...
/author: Panslavista /
Miałem kiedyś znajomą, która opowiedziała mi dramat swojego życia.
Podczas mycia podłogi na czworakach - została zgwałcona przez swojego
wilczura, który złapał ją szczękami za kark i zrobił to, do czego zmusił go
popęd seksualny. Nie miała żadnej szansy obrony w obawie przed
zagryzieniem. To piętno nosi w sobie do końca życia choć psa już dawno
nie ma.
. . .
Gdy napisałem, że "ochota jest świadoma" to miałem na myśli argument
przeciwko cytowanemu fragmentowi o nieświadomym języku ciała.
Jeśli człowiekiem nie kieruje umysł lecz popęd - to jest zwierzęciem.
Człowiek świadomy swoich popędów (język ciała) potrafi nad nimi panować.
. . .
Mądrość nie jest towarem - reklamuje się SAMA. ;-)
Edward Robak*
Uwaga: kopia na pl-sci-matematyka
~>°<~
|