« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-10-04 08:02:27
Temat: czas na grzanca-jak go robicie?Witam
Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
pozdrawiam
greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-10-04 09:31:48
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?gregorius napisał(a):
> Witam
> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
Woda? Soki? Piwo? Wino? Wódka?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-10-04 10:28:51
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?Piszac grzaniec mysle o winie i piwie.
greg
> Witam
> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
Woda? Soki? Piwo? Wino? Wódka?
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-10-04 11:23:33
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?Użytkownik gregorius napisał:
> Witam
> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
Z piwa to mi jeszcze nigdy dobry nie wyszedł, więc się nie dziele
sposobami robienia grzańca z tego trunku. Za to z winka... To juz inna
bajka. Winko powinno być wytrawne, czerwone. Na butelkę dodaje się łyżkę
cukru, 2-3 goździki i cynamonu tyle, ile wejdzie na czubek noża.
Podgrzać, ale nie gotować. Gotowe. Dla mnie pycha. A w tym roku się do
krupnika przymierzam, ale póki co, jesień za ciepła. BTW; może przy
okazji ktoś wspomni o krupniku? Wódka, miód, przyprawy korzenne... I co
dalej?
tapta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-10-04 11:35:03
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?In article <dhtodo$k31$1@achot.icm.edu.pl>, tapta <t...@S...pl>
wrote:
> Użytkownik gregorius napisał:
>
> > Witam
> > Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> > poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
>
> Z piwa to mi jeszcze nigdy dobry nie wyszedł, więc się nie dziele
> sposobami robienia grzańca z tego trunku.
Ostatni próbowałem robić grzany porter. Pycha.
> Za to z winka... To juz inna
> bajka. Winko powinno być wytrawne, czerwone. Na butelkę dodaje się łyżkę
> cukru, 2-3 goździki i cynamonu tyle, ile wejdzie na czubek noża.
> Podgrzać, ale nie gotować. Gotowe. Dla mnie pycha. A w tym roku się do
> krupnika przymierzam, ale póki co, jesień za ciepła. BTW; może przy
> okazji ktoś wspomni o krupniku? Wódka, miód, przyprawy korzenne... I co
<http://tinylink.com/?uA9tNmWVbn>
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-10-04 14:25:35
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?gregorius napisał:
> Witam
> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
> pozdrawiam
Piwo + trochę cukru (uwaga, bo przy wsypywaniu się pieni) albo miodu +
goździki + cynamon (cynamon wsypuję prawie do wszystkiego). Zagrzać
dobrze ale NIE gotować.
--
Pozdrawiam
PWZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-10-04 15:37:10
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?Dnia Tue, 04 Oct 2005 16:25:35 +0200, Piotr Zawadzki napisał(a):
> Piwo + trochę cukru (uwaga, bo przy wsypywaniu się pieni) albo miodu +
> goździki + cynamon (cynamon wsypuję prawie do wszystkiego). Zagrzać
> dobrze ale NIE gotować.
A zoltko?
Ja to probowalam cos takiego z zoltkiem, ale raz mi wyszla smaczna
stacciatella, drugi raz udalo mi sie zoltka nie sciac, ale dobre nie bylo.
Nie umiem wyczuc momentu, po ktorym trzeba zgasic gaz.
--
Sabina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-10-04 18:38:55
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?>> Witam
>> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna.
>> Chcialem poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje
>> przepisy?
>
> Woda? Soki? Piwo? Wino? Wódka?
>
Na zimne wieczory dla mnie najlepszy jest grog. Pół szklanki naparu z
dziurawca, dwie łyżeczki cukru i do pełna czystą 40% ewentualnie gorzka.
Eksperymentowałem z róznymi herbatami ale to połączenie smakowe jest niezłe.
Polecam. Ale nie za dużo.
Pozdro Jacenta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-10-04 19:44:00
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?
Użytkownik "JerzyN" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:dhti2r$7p5$2@atlantis.news.tpi.pl...
gregorius napisał(a):
> Witam
> Zimno sie robi. Czas korzeni we wszelakiej postaci sie zaczyna. Chcialem
> poprobowac robic grzance czy macie jakies ulubione swoje przepisy?
Woda? Soki? Piwo? Wino? Wódka?
pozdr. Jerzy
Re: Wódka
Stare ale jare
Rondelek opłukujemy wodą - nie suszymy !!!
Wsypujemy 1 albo 2 łyzki cukru i na gaz mieszając aż sie ładnie nie za mocno
skarmelizuje (lekko brązowe) - ten proces trwa w tle i nie da się go
zatrzymać - teraz dodajemy łyżkę masła oraz jak jak kto lubi 1/2 tabliczki
dobrej czekolady - wszystko się ładnie pieni - lekuchnym strumyczkiem
dolewamy gorzałę (praktycznie dowolną)- w wersji ekstremalnej spirytus... -
uwaga ostrożnie może się zapalić- mieszamy - rozlewamy do kusztyczków - i
każda grypa jest trup - taki przypływ gorąca - że koniecznie trzeba do
łóżka - a rano człek jest zdrów.
Pozostałośc w rondelku to karmel przesiąkniety zapachami - dobre dla
młodszych
pozdrawiam
AG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-10-06 13:09:46
Temat: Re: czas na grzanca-jak go robicie?Użytkownik hh napisał:
> Stare ale jare
> Rondelek opłukujemy wodą - nie suszymy !!!
> Wsypujemy 1 albo 2 łyzki cukru i na gaz mieszając aż sie ładnie nie za mocno
> skarmelizuje (lekko brązowe) - ten proces trwa w tle i nie da się go
> zatrzymać - teraz dodajemy łyżkę masła oraz jak jak kto lubi 1/2 tabliczki
> dobrej czekolady - wszystko się ładnie pieni - lekuchnym strumyczkiem
> dolewamy gorzałę (praktycznie dowolną)- w wersji ekstremalnej spirytus... -
> uwaga ostrożnie może się zapalić- mieszamy - rozlewamy do kusztyczków - i
> każda grypa jest trup - taki przypływ gorąca - że koniecznie trzeba do
> łóżka - a rano człek jest zdrów.
łał, a w lodówce czeka przecież przypalanka własnej roboty... muszę
wypróbować wersję z czekoladą :)
tapta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |