Data: 2004-05-25 11:13:56
Temat: Re: czerwone liście
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Basia Kulesz wrote:
> | Marzy mi się zywopłot berberysowy, ale nie zarobię na niego :-(
> | On się łatwo ukorzenia?
>
> Jak pelargonie:-) Ukorzeniane zeszłego lata sadzonki mają już po dwadzieścia
> parę cm, a robione były w niesprzyjających i bardzo chałupniczych warunkach.
No to spróbuję. Teraz, czy w sierpniu?
>
> Mają kwiaty żeńskie i męskie na jednej roślinie, ale do zapylania powinien
> ponoć być drugi krzak, najlepiej nie identycznej odmiany.
> Nie ma jakiejś leszczyny na miedzy, albo u sąsiada? Powinny załatwić sprawę.
No właśnie nie ma... Swoje dostałam od znajomych z drugiego końca
Warszawy. Spróbuję skądeś wydobyć inną. Chociaz własciwie to jedna
jest inna - taka z gałązkami po trwałej :-) W dodatku chyba jakaś
miniaturka, bo te zwykłe rosna , a "fryzowana" nie.
Acha, poszła baba do sklepu... Z letnich kwiatow kupiłam liliowiec,
białą ostróżkę i dzwonek wysoki. A poza tym - miętę z różowymi żyłkami,
szałwię z kolorowymi liśćmi, miniaturowe przydło i macierzankę, biały
barwinek i japońskie zawilce.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|