« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-04-11 18:55:13
Temat: czy ja go kocham?????mam ogromną prośbę do wszystkich Pań opowiedzcie o swoich związkach o
tym jacy są wasi męzowie , partnerzy, jakie maja wady jakie zalety co
można zaakceptować w facecie a co nie jest jedynie naszym
wyolbrzymianiem problemów pomóżcie mi dowiedzieć się czy czepiam się o
wiele rzeczy mając do tego prawo czy wyidealizowałam sobie wizerunek
faceta i te wszelkie historie z książek filmów ale i czasem opowiadań
koleżanek to prawda czy zwykła ściema. Czekam na odzew bardzo na to
liczę pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-04-11 19:57:03
Temat: Re: Nie -nie kochasz!
Użytkownik "kasiula" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
news:1176317713.025073.222490@o5g2000hsb.googlegroup
s.com...
mam ogromną prośbę do wszystkich Pań opowiedzcie o swoich związkach o
tym jacy są wasi męzowie , partnerzy, jakie maja wady jakie zalety co
można zaakceptować w facecie a co nie jest jedynie naszym
wyolbrzymianiem problemów pomóżcie mi dowiedzieć się czy czepiam się o
wiele rzeczy mając do tego prawo czy wyidealizowałam sobie wizerunek
faceta i te wszelkie historie z książek filmów ale i czasem opowiadań
koleżanek to prawda czy zwykła ściema. Czekam na odzew bardzo na to
liczę pozdrawiam
---
A może odpowiedzieć ci facet?
Tak po męsku bez owijania sprawy w bawełnę! ;)
Ja WIEM że w MIŁOŚCI nie ma rozróżnień na płeć:
[MIŁOŚĆ jego do niej i jej do niego polega na tym samym -u swoich
podstaw -nie przejawów oczywiście -które są nie-do-wyczerpania -jako temat
;)]
Skoro się zastanawiasz czy go kochasz to go nie kochasz i tyle.
Realna miłość to decyzja troski o dobro tego drugiego człowieka
-decyzja która usuwa wątpliwości płynące z jakichś miłostkowych
[małostkowych] emocjonalnych uniesień i upadków -bez wzgledu jakie byłyby
żródła wiedzy o owych "Cierpieniach młodego Wernera" lub "Wenerki" ;P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-04-11 20:05:39
Temat: Re: czy ja go kocham?????On 11 Kwi, 20:55, "kasiula" <n...@t...pl> wrote:
> pomóżcie mi dowiedzieć się czy czepiam się o
> wiele rzeczy
Jakieś konkrety może zapodasz ??
Bo wiesz, tak luźno, to można polecieć tekstem na cztery ekrany co
najmniej ;)
Hanka
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-04-11 20:33:26
Temat: Re: czy ja go kocham?????On Apr 11, 8:55 pm, "kasiula" <n...@t...pl> wrote:
> mam ogromną prośbę do wszystkich Pań opowiedzcie o swoich związkach o
> tym jacy są wasi męzowie , partnerzy, jakie maja wady jakie zalety co
> można zaakceptować w facecie a co nie jest jedynie naszym
> wyolbrzymianiem problemów pomóżcie mi dowiedzieć się czy czepiam się o
> wiele rzeczy mając do tego prawo czy wyidealizowałam sobie wizerunek
> faceta i te wszelkie historie z książek filmów ale i czasem opowiadań
> koleżanek to prawda czy zwykła ściema. Czekam na odzew bardzo na to
> liczę pozdrawiam
Wolno Ci idealizować, ale zrób tyle poprawki w kierunku
rzeczywistości, ile brakuje twojemu Miłemu do ideału przy jego
najusilniejszych staraniach jego dosięgnięcia :-)
Wtedy właśnie będzie... idealnie :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-04-12 08:54:08
Temat: Re: czy ja go kocham?????<m...@y...com> wrote in message
news:1176323606.644004.178180@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com...
Hehe, dobre.
A swoja droga - zastanawia mnie na ile maja wplyw media
(w koncu era informacji) na takie marzenie.
I czy one ogromnie nie psuja wszystkiego - kreuja ideał (rowniez mezczyzny)
tak ze rzeczywistosc przegrywa w przedbiegach.
W koncu - zamiast jeszcze poznac rzeczywistosc (np. mezczyzne, kobiete),
setki razy widzimy wzory, wzory zachowan w TV, czytam o tym w gazetach.
Media na daja ksztalt naszym wyobrazeniom.
Sa jakies badania nad wplywem medio na nasze przyszle zycie?
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-04-12 09:38:25
Temat: Re: czy ja go kocham?????On 12 Kwi, 10:54, "Duch" <n...@n...com> wrote:
> Media na daja ksztalt naszym wyobrazeniom.
>
> Sa jakies badania nad wplywem medio na nasze przyszle zycie?
Pewnie i są - wszelako jest jedna wypróbowana metoda na ograniczenie
wpływu tychże - wyłączać, w zamian włączając myślenie.
Hanka
;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-04-12 10:21:35
Temat: Re: czy ja go kocham?????miałam napisać o co się czepiam... mamy obydwoje po 24 lata jednym z
naszych większych zgrzytów jest jego szkoła jest okropnym leniem jeśli
chodzi o tę sprawę kiedy przychodzi sesja ja dostaje rozstroju
nerowowego prosząc żeby sie uczył żeby zajął się tą szkołą jakkolwiek
on nigdy nie wie gdzie kiedy ma egzamin często zawalając zjazdy(studia
zaoczne prywatna szkoła Pani dziekan go lubi zawsze przedłużając mu
terminy) później nie wie jak obowiązuje zakres materiału nigdy nie ma
notatek później sesja ciągnie się miesiącami poprawka za poprawką już
raz zawalił semestr przez co pół roku dłużej jesteśmy zmuszeni
przebywać w Polsce nie możemy realzizować naszych planów bo wiecznie
ta szkoła on za każdym razem obiecuje że się weźmie za to porządnia
ale na obietnicach się kończy...to raz dwa kiedy już z tą szkołą jakoś
się uporamy wyjeżdżamy do pracy za granicę zawsze pracujemy w tym
samym miejscu czyli wykonujemy tą samą pracę bez względu ze ja jestem
kobietą on mężczyzną kiedy przychodzimy do domu wszystko jest na mojej
głowie gotowanie zmywanie pranie sprzątanie bo on zawsze ma coś
ważnego do załatwenia (czytaj musi coś obgadać z kolegami) kiedy
poproszę go zeby coś zrobił np odkurzył proszenie się trwa 3 dni w
koncu odkurzam sama...po trzecie siedząc w czasie sesji w Polsce
pieniążki zarobione za granicą szybko się rozchodzą(teraz kwitniemy tu
od końca stycznia w zeszłym tygodniu zakończył sesję!!!!!) mieszkamy
tu jakies 50 km od siebie gdzie komunikacja autobusowa jest tragiczna
pociąg nie kursuje więc zostaje samochód który trzeba zatankować
czaęsto jest tak że umawia się na przyjazd zbliża się umówiona godzina
jego oczywiście nie ma ja dzwonie (bo on nie łaska) i okazuje się że
on dopiero życza pieniądze albo nie wiem co mnie oczywiście cała
radość ze spotkania ulatuje i jak w końcu przyjeżdża po 3 godzinach
nie potrafiewykrzesić z siebie krzty radości wtedy słyszę że powinnam
docenić jego starania i cieszyć że przyjechał wogóle...to by były te
najbardziej denerwujące sprawyo konfliktach z jego mamą nie będę
pisała bo uważam ze będąc razem gdzies zdala jakoś nad tym
zapanuję....Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-04-12 10:45:06
Temat: Re: czy ja go kocham?????kasiula<n...@t...pl>
news:1176373295.815950.261190@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com
[...]
> to by były te
> najbardziej denerwujące sprawyo konfliktach z jego mamą nie będę
> pisała bo uważam ze będąc razem gdzies zdala jakoś nad tym
> zapanuję....Pozdrawiam
no dobrze, to teraz jakieś plusy, if any :)
pn
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-04-12 10:46:18
Temat: Re: czy ja go kocham?????Hanka<c...@g...com>
news:1176370705.102957.160710@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com
> On 12 Kwi, 10:54, "Duch" <n...@n...com> wrote:
>
> > Media na daja ksztalt naszym wyobrazeniom.
> >
> > Sa jakies badania nad wplywem medio na nasze przyszle zycie?
>
> Pewnie i są - wszelako jest jedna wypróbowana metoda na ograniczenie
> wpływu tychże - wyłączać, w zamian włączając myślenie.
Bez dopływu (nowych) informacji? :)
Paw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-04-12 11:58:44
Temat: Re: czy ja go kocham?????On 12 Kwi, 12:21, "kasiula" <n...@t...pl> wrote:
> miałam napisać o co się czepiam...
Na pierwszy rzut oka - bo dużo troszkę ;) - to ja bym odwróciła
pytanie: Czy on Ciebie kocha?...
Bo stąd przede wszystkim biorą się Twoje wątpliwości.
Hanka
:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |