Data: 2004-02-23 16:03:52
Temat: Re: czy jestem służącą?????????
Od: "Z. Boczek" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wprąciłem się, gdyż Hanka Skwarczyńska i te mądrości wymagają mojej
stanowczej erekcji:
> <OT> Phi. Ja mam (znaczy TŻ ma :) do tego specjalną maszynę. Ale ona się
> nadaje do użytku dopiero w momencie, kiedy ma się do czynienia z pojedynczym
> drutem
Czyżby takie obieraczki czerwono-czarne, taka 'godzilla'?
Z takimi oddalającymi się ostrzami wewnątrz przy zacisku, jak Obcy
miał szczękę wewnętrzną? :)
Kijowe jest, często kaleczy izolację, czasem nadszarpie kilka razy,
nim ostrza chwycą... a przy cieńszych drutach to i izolację podciąga
(w tej części, w której unieruchamia).
> a najgorsze jest obdłubanie z tego białego tak, żeby nie pokaleczyć
> tych kolorowych pod spodem.
Dlatego piszę - nadrysować białe dookoła, a później ściągnąć, całość
kabla przytrzymując drugą ręką :)
Fajna ta izolacja jest od środka - i z takim pyłkiem fajnym, nie? :)
> Ostatnio się nauczyłam obdłubywać nożem, przedtem umiałam tylko - nie śmiej
> się - nożyczkami do paznokci i tak opracowałam chyba ze 30 gniazdek.
Każdy orze jak może (obiera druta jak umie?) :)
Nie śmieszy mnie to - może to przez czarny poniedziałek i niecodzienne
stresa? :) Wiem, że to potrafi napsuć krwi, ale warto się nauczyć
nożykiem - o wiele prościej i szybciej.
> Ale niezależnie od metody szarpanie się z sześciocentymetrowym kawałkiem kabla
> wystającym ze ściany na wysokości 2.5m jest obrzydliwym zajęciem i tyle :)
> </OT>
Siakoś mało zostawiacie - elektrycy zostawiają z 20 - lepiej w końcu
więcej niż mniej, lepiej uciąć niż.. naciągać spod tynku? sztukować?
:)
Ale to się nadaje na FUTa na pl.misc.budownictwo czy jakoś tak :>
>> wszystko zależy od tego, o jakiej pracy
>> zawodowej rozmawiamy i o jakich pracach w domu rozmawiamy
> Ja już pisałam. W pracy miewam różnie, ale wolę najgorszy sajgon w pracy niż
> umiarkowane zasuwanie w domu.
Bo praca daje większą satysfakcję i - mimo wszystko - lubimy ją? :)
> Tu akurat wchodzą w grę te czynniki poza fizycznym zmęczeniem.
Jakie konkretnie?
'Jak nie wiadomo, o co chodzi...' :)
--
Z cyklu 'Sławni ludzie o Z. Boczku':
"Nie dziękuję za twój post, bo poza złośliwością właśnie nie ma w nim
żadnej konkretnej uwagi. Pozdrawiam" (c) by Kitencjusz.
|