Data: 2004-02-23 15:19:50
Temat: Re: czy jestem służącą?????????
Od: "efik" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ja wręcz przeciwnie - wspólny ciepły posiłek w domu to żelazny punkt
> programu, nawet jeśli mamy go jeść o 19.00. Do sprzatania podchodzę z
> dystansem, wychodząc z założenia, że ze względu na rozmiar mieszkania i tak
> nie utrzymam go w stanie satysfakconującym.
My jemy razem obiady w domu tylko w weekendy. Niestety.
>
> > Zakupy? Co tu organizować. Idę do najbliższego sklepu i kupuję co
> > trzeba.
>
> Wiesz, może wynika to z prowincjonalności mojego miasta, ale np. kiedy
> wychodzę z firmy o 17.00 (o 13.30 w soboty), to w sklepach koło domu nie ma
> już np mięsa, świeżego pieczywa (nie wspominając o tym, że sklep najbliższy
> domu w ogóle już jest zamknięty). Zatem trzeba wybrać się do supermarketu,
> co z kolei do niedawna (dopiero miesiąc temu zrobiłam prawo jazdy) wiązało
> się z jazdą autobusem z siatami i z dzieckiem...
To rzeczywiście problem. Powinnaś może kupić zamrażarkę i kupować na cały
tydzień w tym supermarkecie. (Pieczywo też można zamrozić)
Pozdr
Ewa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|