Data: 2004-02-23 15:14:51
Temat: Re: czy jestem służącą?????????
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "efik" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:65ac.00000b47.4039f696@newsgate.onet.pl...
> Teraz pracuję, bo nie mam innego wyjścia, ale u mnie nie ma "kotów", choć
> porządki generalne: odkurzanie, mycie podłóg, łazienki robię w soboty.
Może
> dlatego, ze obie gros czasu spędzamy poza domem. Nie jemy też w domu
obiadów,
> chyba, że moja córeczka sobie zażyczy na kolację zupkę, to wtedy gotuję i
> wystarcza na dwa, trzy dni.
Ja wręcz przeciwnie - wspólny ciepły posiłek w domu to żelazny punkt
programu, nawet jeśli mamy go jeść o 19.00. Do sprzatania podchodzę z
dystansem, wychodząc z założenia, że ze względu na rozmiar mieszkania i tak
nie utrzymam go w stanie satysfakconującym.
> Zakupy? Co tu organizować. Idę do najbliższego sklepu i kupuję co
> trzeba.
Wiesz, może wynika to z prowincjonalności mojego miasta, ale np. kiedy
wychodzę z firmy o 17.00 (o 13.30 w soboty), to w sklepach koło domu nie ma
już np mięsa, świeżego pieczywa (nie wspominając o tym, że sklep najbliższy
domu w ogóle już jest zamknięty). Zatem trzeba wybrać się do supermarketu,
co z kolei do niedawna (dopiero miesiąc temu zrobiłam prawo jazdy) wiązało
się z jazdą autobusem z siatami i z dzieckiem...
pozdrawiam
Monika
|