Data: 2003-07-19 15:57:32
Temat: Re: czy my dziwolagi jestesmy?
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Ja wogole z domu sie nie ruszam bez jakiegos dziubania w torebce. A nuz
>gdzies bede musal na cos poczekac np 15 minut? Mam nawet specjalnie
>przygotowane na takie okazje cos nieduzego. I mam w nosie komentarze
>
>dziewczyny, nie dajmy sie!
>pozdrowki
>Grazyna(Gdynia)
>
tu na Boze Narodznie sie robi cos na parze, co zabiera ok 3
godzin i trzeba pilnowac, ale z umiarem ;)) wiec siedze z:
ksiazka i drutami bo moge robic na drutach bez patrzenia o ile
nie jest to jakis skomplikowany wzor
albo zeszywam male kawalki patchworku...czas leci, ja podlewam
sagan, czytam, robie....a tak poza tym to dokladnie tak samo jak
moja GraRzona ;)))
van pierzyk
K.T. - starannie opakowana
|