Data: 2003-07-19 15:54:26
Temat: Re: czy my dziwolagi jestesmy? -NIE!!! :-))
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> haftowania to az sie prawie chowam za wozek gdy przechodza kolo mnie jakies
>
>
>> paniusie. Bo WSZYSTKIE wlepiaja we mnie wzrok jakbym przyleciala z Marsa i
>
>
>> robila cos co u nas jest kompletnie nieznane.
>
>
>A moze troche to zle odczytujesz?
>
>
>Bo ja robie to samo- ale odnioslam wrazenie, ze to byl wzrok zachwytu, nie
>dezaprobaty?
>
>
>Siedzialam tez raz pare godzin na lotnisku, czekajac na spoznione polaczenie
>samolotowe, i sila rzeczy przewijalo sie kolo mnie mnostwo ludzi. Robilam
>sobie frywolitki (idealne w takich warunkach-male, poreczne) i ... wzbudzalam
>zachwyt, lacznie z tym, iz pytano mnie jak to sie nazywa, i czy to jest
>trudne!
>
>
>Czyli odwagi! :-))))
>
>
>Pozdrawiam,
>
>
>Anna
ja zawsze albo robie na drutach albo szyje poatchwork, kotory
przyciaga oko i konwersacje, co jest bardzo mile. poza tym jak
robotkujesz to masz patrzec na robotke a nie na ludzkie
rozdzaiwione pyski ;))))
van pierz
K.T. - starannie opakowana
|