Data: 2001-12-16 14:11:33
Temat: Re: czy net jest bezpieczny?
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mike wrote:
>
> Our dear newsgroup friend EvaTMKGSM wrote:
> >> Może masz na myśli jakieś realne niebezpieczeństwa, związane z security?
> >> Jakby co, to służę pomocą, bo jakieś przygotowanie do tego mimo wszystko
> >> mam (jezdem admin). Ale to na priv, bo NTG.
> >
> > Eeee;)
> > Daj coś na ogólnym;)), nie bądź sknera !
> Powiem w takim razie tak: Nie ma sensu się tak bardzo "prawdziwym"
> security przejmować, będąc "zwyczajnym" użytkownikiem netu, zwłaszcza po
> łączu komutowanym (telefonicznym). Uwierz- nawet przeprowadzając
> poufne tranzakcje, zamówienia, zapłaty kartą kredytową, mało kto się
> Tobą interesuje a szanse "przechwycenia" np. numeru karty są
> wielokrotnie mniejsze niż gdziekolwiek indziej- np. w realu :-)
Jest dokladnie odwrotnie.
Kazda transakcja jest rejestrowana przez wiele serwerow zestawiajacych
polaczenie,
kazde wejscie na dowolny serwer/strone www jest rejestrowane i
przechowywane do wiecznosci.
Kazdy przesylany numer karty zostaje zarejestrowany.
Dodatkowo projekt Laterna Magica przewiduje rozsylanie trojanow do
uzytkownikow, ktore zapisza wszystkie hasla wpisane z klawiatury i
odesla je na serwer wlasciwej agencji, dokonujacej takiego badania.
Obecnie
> największym problemem dla zwykłych userów nie jest surfowanie po www czy
> usenet, ale poczta elektroniczna.
Skad to twierdzenie.
Wlasnie archiwa odwiedzanych stron www, np. z erotyka, byly juz
wielokrotnie uzywane do szantazowania uzytkownikow internetu,
Zwłaszcza, kiedy korzysta się z
> Outlook Express'a. Słyszeliście pewnie o "robakach" i może ktoś z was go
> doświadczył. Także bardzo ogólnie: Nie otwieramy niepewnych
> załączników,
Wszystkie zalaczniki sa juz niepewne, lista rozszerzen sie nadal
powieksza, od .vb do pif , bat, ...
patrz ostatni wirus/robak GOKAR
w "opcjach" OE ustawiamy najwyższy poziom bezpieczeństwa (w
> dodatku dobrze jest go jeszcze "podrasować" wybierając właściwości
> poziomu bezpieczeństwa i wyłączając w nich wykonywanie jakichkolwiek
> skryptów- te mogą naprawdę dać w kość), najlepiej w ogóle nie czytać
> maili w HTMLu i z załącznikami ;-)
To jest teoria.
Gdy pracujesz w grupie w firmie, to wiekszosc pracy jest rozsylana w
formie zalacznikow.
Jeżeli ktoś ma taką możliwość, warto
> założyć konto na serwisie, który udostępnia skaner antywirusowy.
wiekszosc serwisow oferuje taka opcje.
Ale zawsze wpadniesz na nowym wirusie, ktorego skaner nie zna, lub
ktorego odmin oleje.
To są
> _bardzo_ _bardzo_ ogólne rady, na "pierwszy rzut myśli". Wiele rzeczy
> pominąłem. Jeżeli ktoś ma jakieś szczegółowe pytania, problemy-
> zapraszam na priv, stwierdzając na wstępie, że ja też mogę się mylić :-)
> Chociaż do tej pory (ponad rok) nie miałem żadnych problemów z
> bezpieczeństwem moich serwerów (2 serwery linuksowe, którymi
> administruję). Ale Linux i w ogóle Uniksy to inna bajka :-)
Linux tez ma swoje wirusy.
P{roblem jest taki, ze ustawodawstwo, obowiazujace prawo toleruje,
dopuszcza, umozliwia
produkcje i rozsylanie wirusow , robakow.
Jeszcze nikt za to nie odpowiadal. No chyba ze rozeslal je na caly
swiat, to wtedy jakas policja go szuka,
ale gdy uszkodzi tysiac komputerow, to nikt ani palcem nie ruszy.
Wydaje sie ze tworcy wirusow, hackerzy pozostaja pod ochrona.
Jacek
|