Data: 2008-09-16 16:44:19
Temat: Re: czy odtwarzanie psychologii Jezusa i Jego zyciorysu ma sens.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 16 Sep 2008 05:01:30 -0700 (PDT), glob napisał(a):
> Ikselka-ale nie uwazasz,ze to ciekawe,iz ustalilismy wiele rzeczy,jak
> np.czas wedlug ogranicze? naszej swiadomosci.Mamy zupelnie inna
> psychike od ludzi z przeszlosci.
Taaaak?
:-)
> Tam gdzie w czasie funkcjonalnym sie
> pedzi,ludzie nie pamietaja co wczoraj jedli na sniadanie.
Kiedyś też pędzili - musieli przeżyć, to był dopiero pęd, nie mieli czasu
na rozpamiętywanie - nawet masło i chleb trzeba było upiec, mięso upolować,
odzież utkać i ppotem uszyć itp., podróż zajmowała więcej zasu, to prawda,
ale szansa na dotarcie do celu była dość mała - trudne do przebycia trasy,
zwierzęta, rozbójnicy, urazy i małą szansa na pomoc w razie ich
wystąpienia... Długo byłoby wyliczać.
Czynności okołożyciowych było tyle, że szok. Ty kupujesz gotowce w sklepie,
masz czas na rozpamietywanie informacji, do których zresztą masz większy
dostęp - Twój czas funkcjonalny polega może bardziej na myśleniu o tym, o
czym się dowiadujesz, a ich czas funkcjonalny był zajęty czynnościami
okołożyciowymi, co wcale nie świadczy o tym, że nie pędził.
> Na wsi ktos
> dokladnie powie ci co robil pól roku temu,bo sie zyje wolniej,
Tak???
:-)
Mieszkam na wsi, weź pod uwagę. Nie mam wrażenia, że żyję wolniej - mam
taki natłok informacji i spraw do załatwienia, jak inni, w mieście. Tylko
że ja mam dokąd uciec przed ludźmi - w mieście tego nie ma. Stąd może
bierze się Twoje złudzenie, że na wsi żyje się wolniej.
Generalnie zawsze żyło się gorzej, dziś może ta różnica się zaciera, ale
właśnie kosztem zwiększenia tempa życia. I ono się zwiększyło. U mnie na
wsi ponad połowa rodzin ma kogos za granicą - ppojechali za chlebem, bo i
trudniej się zyje, i potrzeby większe - dostęp i natłok informacji sprawia,
że wytwarzają się wciąż nowe potrzeby, których kiedyś nie było, itd. Ludzie
gonią za tym samym, co cały świat.
> wiec
> psychika tez inaczej funkcjonuje.
Zaręczam, że tak samo reaguje na traumę i problemy, więc w czym widzisz tę
inność?
Kiedy sobie psychika nie radzi, po prostu wysiada - to mechanizm obronny,
który kiedyś tak samo funkcjonował, jak i teraz.
> I z tym osrodki pamieci w mózgu nie
> maja za wiele do powiedzenia.
Ależ mają, radzą sobie, bo tylko ich możliwości sa lepiej wykorzystane.
> A to zupelnie inne odbieranie czasu przez
> chorych,
Chorzy odbierają czas inaczej, to prawda. Ale tylko dlatego, że wreszcie
rozumieją jego znaczenie i robią ostateczną, a czasem dopiero pierwszą
poważną analizę jego wykorzystania we własnym, dotychczasowym życiu...
> a czas w reakcjach traumatycznych.Dlatego pieklem nazwany
> zostal ten ból,który nie przeminol.
Wszystko przemija prócz czasu.
--
"(...)Zewszad rozlegaly sie surowe upomnienia:Jestes niczym,zapomnij o
sobie,zyj innymi!Gdym moje Ja po raz czwarty napisal,poczulem sie jak
Anteusz ziemi dotykajacy!Grunt odnalazlem pod nogami.Utwierdzic sie w tym
Ja wbrew wszystkiemu,z maximum bezczelnosci.(...)"
Z Gombrowicza :-)
|