Data: 2005-09-14 08:23:59
Temat: Re: czy partner powinien wiedzieć...?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer; <136983358@nnr> :
> Flyer; <126526199@nnr> :
>
> > Flyer; <dg7fn3$dul$1@nemesis.news.tpi.pl> :
> >
> > > Hania ; <dg6hdb$r5g$1@inews.gazeta.pl> :
> > >
> > > > pewnie wlasnie tak - (sadze sama po sobie) -wlasnie wywalenie na zewnatrz
> > > > pozwala pogodzic sie/zrozumiec w pelni.
>
> Znów się podczepię i posmędzę - PD wcięło, Sławek się wku...., więc nie
> mam na kim pasożytować.;)
Poprawka
>
> Czyli definicja podręcznikowa racjonalizacji jest jak najbardziej
> poprawna, tyle tylko, że trzeba uznać, że pisali ją mentalni kretyni ;).
> W momencie odpytywania z racjonalizacji, post factum, mogą one nie
> "zawierać" emocji/być sprzeczne z bieżącym stanem emocjonalnym
> odpytywanego.
To jest przypadek, kiedy odczytywane są przeszłe racjonalizacje i
prezentowane jako bieżące --> czyli przypadek zaprezentowania
racjonalizacji post factum [bez kontekstu, bez odniesienia] - czysty
byt;
Drugim przypadkiem jest to, o czym wcześniej wspomniałem -
racjonalizacja wygenerowana tu i teraz również nie zawiera ładunku
emocji, to tylko antycypacja emocji --> ona ma ten [przyszły] ładunek
zniwelować [choć może i zdestabilizować emocje] - nie jest w stanie
wywołać emocji wprost [możliwe, że poza pewnymi przypadkami
ograniczającymi się do pojedyńczych słów, np. "dobrze"] --> to
konsekwencja ograniczonej funkcjonalności mowy, jej funkcji
stabilizującej, i nieprzekładalności mowy na język emocji --> czyli
przypadek racjonalizacji a priori [z przyszłym kontekstem, z przyszłym
odniesieniem]
A bawię się w Szalonego Naukowca, bo robi mi się pranie i powinienem
jeszcze skoczyć do sklepu, ale nie chce mi się/nie zdążę --> prawda, że
trywialne? :)))))
Flyer
|