Data: 2001-09-02 18:27:05
Temat: Re: czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Astec SA" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:3B927808.EBA3B74D@astec.pl...
> Eva wrote:
> > Hmm.. sam chyba wiesz, kiedy pojawiają się w tym jakieś inne elementy ?
> > Gest, uchwycenie *innego * spojrzenia;) itp.
> > No przecież nie będę jak dziecku tłumaczyć:).
>
> A jednak! Choć mam już swoje lata nadal nie wiem gdzie zaczyna się
> ta granica. Gdzie kończy się pocałunek przyjacielski, a gdzie zaczyna
> erotyczny... gdzie kończy czułe masowanie pleców, a gdzie zaczynają
> pieszczoty....
>
> > To nie jest problem dopóki oboje jesteście wolni.
> > Chyba że to nie ma dla Ciebie znaczenia;) ?
>
> Oczywiście, że ma. Nie wolno przyjacielowi komplikować życia, ale z drugiej
> strony nie można za niego podejmować kapturowych decyzji .
Co to znaczy "kapturowych";))) ?
Każdy podejmuje decyzje za siebie, tylko szkoda, że przestaje się wierzyć w przyjaźń
jako uczucie
możliwe samo w sobie.
Co znaczy *czyste* - wyjaśniam na końcu;).
> > Przyjaźń może wtedy ewoluować w co tylko zechce.
> > Jeśli jednak nie jesteście wolni ? Co wtedy z tym zrobić ?
>
> Co chcesz powiedzieć przez ewoluowanie przyjaźni w jakąś stronę?
> Ja nie mówię o zmianie przyjaźni w miłość. Mówię o tym, że przyjaciele
> mogą się darzyć taką bliskością, że i seks jest dla nich naturalny.
> I w niczym to nie umniejsza ich przyjaźni ani nie tworzy ją brudną.
A ja nie twierdziłam że staje się *brudna* !
Nie jest już jednak *tylko* przyjaźną.
To tak jak z sałatką;) . Jeśli wymieszasz składniki i zalejesz majonezem - a jeszcze
do tego
zasłonisz sobie oczy lub zgasisz światło;) - przestajesz wiedzieć co jesz.
Ja jednak lubię wiedzieć ale jeśli Ty tak lubisz - to nic nie stoi na przeszkodzie -
smacznego !:)
Eva
|