Data: 2004-07-30 23:06:07
Temat: Re: czy to jest zazdrość?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab; <ced7eg$p78$1@atlantis.news.tpi.pl> :
> Poprawka. Po tym co napisałeś. Z kobietami posiadajacymi przyjaciół.
> "Bo on jest zmeczony", "bo w pracy ma problemy", "bo ma taki charakter",
> "bo mama go nie kochała". Żona - ambasador i prywatny psychoanalityk :).
Tia - no pewnie - kobieta z definicji może być "pokręcona", więc nie
można jej za to winić - faceta już można. ;) Zakładam, że "odpowiednio"
obserwując zachowania kobiety znajdę te same elementy zachowań, za które
mężczyźni są ganieni, a kobiety gloryfikowane. ;) Ja to chyba zapiszę
się do feministek, żeby wreszcie zasmakować "równości płci". A swoją
popatrz na zachowanie Kominka i Bluzgacza - to jest właśnie
feministyczna równość widziana okiem faceta. :)))
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|