Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Antje" <2...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: czy to normalne?
Date: Sat, 21 Jun 2003 17:59:58 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 46
Message-ID: <bd1vgq$fv$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <bctehq$52i$1@inews.gazeta.pl> <bd02hb$ndo99$1@ID-160051.news.dfncis.de>
NNTP-Posting-Host: pe140.kielce.sdi.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1056211293 511 212.160.53.140 (21 Jun 2003 16:01:33 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 21 Jun 2003 16:01:33 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:42167
Ukryj nagłówki
ale masz juz behemocie do czytania, no ale i dopowiem swoje krotko. w zyciu
bym sie nie spotkala z bylym facetem, dlatego ze wiem jaki szlag by mnie
trafil jakby moj chcial sie spotkac ze swoja byla. jesli ci to przeszkadza
to powiedz swojej kobiecie zeby z tym skonczyla , mysle za masz prawo tego
od niej chciec.
Antje
Użytkownik "Zygmunt Switala" <z...@s...dynup.net> napisał w
wiadomości news:bd02hb$ndo99$1@ID-160051.news.dfncis.de...
> "Kot Behemot" <b...@N...gazeta.pl> wrote in
> news:bctehq$52i$1@inews.gazeta.pl:
>
> > Czy to normalne, ze szlag mnie trafia jak dziewczyna spotka sie ze
> > swoim bylym facetem? Wierze, ze nic zlego sie nie dzieje i ze jest to
> > spotkanie 'towarzyskie', ale rownoczesnie czuje jak mnie sciska w
> > zoladku, kiedy w ogole o nim slysze. Czy mozna mnie posadzic o to, ze
> > jej nie ufam? Jak sobie radzicie z czyms takim?
> >
> > behemot
> >
>
> Macie po prostu rozne podejscie do partnerstwa. Dla ciebie to -
> prawdopodobnie - bycie razem i ograniczenie kontaktow ze swiatem
> zewnetrznym (szczegolnie jezeli chodzi o kontakty damsko-meskie), dla
> twojej dziewczyny to - dodatkowo do jej zycia - partner, z ktorym jest sie
> kiedy nic lepszego nie ma do roboty.
>
> Jedno z was dwojga bedzie musialo zmienic sie. Swojej partnerki do tego
> nie zmusisz - zreszta chyba nie uwazasz, ze do bycia z toba trzeba kogos
> zmuszac. Postaraj sie dopasowac do jej wyobrazen o partnerstwie. Na pewno
> znasz pare pan, ktore nie mialyby nic przeciw wspolnemu skonsumowania
> lodow w jakiejs przyjemnej knajpce czy obejrzeniu jakiegos filmu. Jezeli
> uznasz, ze ci to odpowiada (i twoja partnerka dalej bedzie uwazac ze kazde
> z was powinno zachowac swoja niezaleznosc), to wszystko ok. Jezeli
> bedziesz chcial jednak pozostac przy swoim modelu partnerstwa, to masz
> szanse w ten sposob znalezc kogos, kto ma podobne spojrzenie na swiat ;o).
>
> Pozdrowienia - Zygmunt.
>
> P.S. Mozliwe, ze gdy ty zaczniesz sie (towarzysko - nie zawodowo :oD )
> spotykac z innymi paniami, to twojej partnerce nagle sie "odmieni" - dosyc
> czesto spotykany objaw wsrod milosnikow i milosniczek swobody w zwiazku.
|