Data: 2007-12-05 17:00:47
Temat: Re: czy troll jest trollem? :)
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nagash; <fj69ej$1bu$1@news.onet.pl> :
>
> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fj68pk$k2j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Nagash; <fj5tmn$ndv$1@news.onet.pl> :
> >> Wyzwisko zaś faktycznie staje się wyzwiskiem w
> >> głowie odbiorcy a nie nadawcy :)
> >
> > Tia, pewnie kur.a też nie jest wyzwiskiem i staje się nim dopiero w
> > głowie odbiorcy? ;)
>
> No jasne. Nie powiesz chyba, że słowa, które mnie nie obrażą (a z założenia
> powinny) nie są pustymi frazesami i przejawem głupoty nadawcy.
I właśnie o to chodzi - o to, że używając wyzwiska z założenia zakłada
się, że powinno ono wywołać jakąś reakcję - może nie obrażenie się, ale
po prostu jakąś reakcję. Praktyczniej byłoby zdefiniowanie wyzwisk jako
formy prowokacji, która ma zmusić słuchacza do jakiejś reakcji -
obrażenia się, nawiązania kontaktu, zignorowania nadawcy, ucieczki,
akceptacji itd. - oczekiwana reakcja nie jest zdeterminowana kulturowo,
bo zależy od doświadczeń nadawcy, znaczenie "prowokacji" jest
zdeterminowane pod postacią "wywołania reakcji".
> Oczywiście
> tzw. społeczne normy zdają się nie do końca to potwierdzać i dlatego robimy
> z tym różne rzeczy. Ale faktycznie wyzwisko jest w pełni tym czym ma być
> dopiero jeśli u adresata w głowie wywoła odpowiednią reakcję.
Heh, ale to jest przerzucenie odpowiedzialności za swoje zachowanie na
odbiorcę - "ja mogę gadać co mi ślina na język przyniesie, a to odbiorca
jest "dziwny", bo się obraża". Coś jak - "mogę się zamierzyć na
przechodnia siekierą, ale to on jest winny, jeżeli przywali mi w twarz w
obronie".
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; skype:flyer36
http://www.flyer36.republika.pl/
|