Data: 2002-11-18 05:47:35
Temat: Re: czy warto??
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jargus" <j...@o...pl> napisał w
wiadomości news:ar955f$17q$1@news.tpi.pl...
> Żona odeszła i od kilku dni wariuję ponieważ naprawdę ja
kocham. Powiedzcie
> czy ma sens zamkniecie się w 4 ścianach po tym jak
pożuciła mnie dom ,
> wyjechała do USA i w tym miesiącu bierze ślub.
To zależy co rozumiesz przez to zamknięcie się w czterech
ścianach. Jeśli dożywotnio, to potrafię to zrozumieć, jednak
jaki w tym jest sens? Na pewno musi minąć ileś tam czasu
zanim przebolejesz jej odejście. Ile i czy w ogóle musi
minąć czasu, żeby wywietrzały z ciebie uczucia do niej, też
nie wiadomo.Myślę, że po pewnym czasie na powrót otworzysz
się na świat, na ludzi i zaczniesz od nowa być gotowy na
kogoś nowego. Zwykle to tak jest, że wrodzona potrzeba bycia
z kimś na stałe przezwycięży w tobie obecną sytuację i na
powrót przyjdzie dzień w którym będziesz mógł sobie
powiedzieć, że jesteś znów szczęśliwy. Nasz znajomy, gdy
porzuciła go żona poznał i pokochał inną kobietę po mniej
więcej dwóch latach. Znów jest szczęśliwy, gdyż rzadko się z
nami kontaktuje, a kiedyś byliśmy jego głównymi
pocieszycielami i podtrzymywaczami na duchu. Poznaliśmy ją.
Też była rozwódką z dzieckiem, bardzo fajna kobieta i tak
sobie myślę, że te drugie związki, jako już bardziej
dojrzałe od tych pierwszych są bardzo silne.Jeśli więc masz
taką potrzebę, to zamknij się na jakiś czas w ścianach,
przebolej, przemyśl sobie wszystko, lecz pamiętaj, że na
dłuższą metę nic to nie zmieni. Któregoś dnia staniesz rano
przed lustrem i stwierdzisz, że jesteś nowym człowiekiem
gotowym na założenie na nowo rodziny. Wierzę, że gdzieś
czeka na ciebie nowa, dojrzalsza miłość, trzeba jej tylko
dobrze poszukać. Nie spiesz się. Pośpiech jest wrogiem.
Sokrates
|