Data: 2003-09-03 19:10:20
Temat: Re: czy wyleczalne?
Od: "Magdalena Chlebna" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam...
Natalia <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> dzięki za odpowiedź
> "z upływem lat"???? !!!!!!!!!!!
> pacjenta leczy się latami?
pisząc z upływem lat miałam na myśli postępy w psychiatrii jakie się cały
czas dokonują i że z każdym rokiem, to leczenie jest skuteczniejsze.
W przypadku schizofrenii leczenie może (ale nie musi!) odbywać się latami,
ale pamiętaj, że nie jest to sprawa przesądzona. Tym bardziej, że nie ma
ostatecznej diagnozy.
> piszesz "zależy od przebiegu"
> a jak to się zaczyna?
> tak podręcznikowo, jak się zaczyna
> można określić stadium?
> jak
> ?
bardzo różnie to się zaczyna Natalio. Może być tak, że objawy pojawiają się
nagle, a bywa, że nawarstwiają się latami. Trudno tu mówić o jakiś
standardach. Wszystko trzeba rozpatrywać indywidualnie. Przebieg też może być
różny - może być w miarę jednotajnie, a może być z różnym nasileniem objawów.
> wybacz dociekliwośc, ale jestem zaskoczona
> jestem w szoku po tym co ostatnio widzę u bliskiej mi osoby
> jak można takiej osobie pomóc?
> diagnozy jeszcze nie ma pełnej, choc pierwsza wizyta u psychiatry już była
> to trochę trwa, teraz długie badania psychologiczne itd
> jak mam się zachowywać?
> omijać drażliwe tematy, czy wręcz przeciwnie próbować o tym rozmawiać?
> czy może udawać, że wszystko jest ok?
po prostu bądź obok, by móc obserować co się z dzieje i w razie potrzeby,
pomóc. Zwracaj uwagę na zachowanie u Tej osoby, bo zawsze możesz przekazać
istotne informacje lekarzowi prowadzącemu. Nie bój się rozmawiać, dalej
wykonujcie te czynności, które zawsze robiliście razem (w miarę możliwości).
Pozdrawiam, Madzia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|