Gusiek wrote:
> Mam nadzieje, ze reszta grupowiczow o tym wie i nie wyrzuci
>> polowy kosmetykow w imie "walki" z postepujacym czasem.
>
> Ależ z czasem nie trzeba walczyć, bo i tak się nie wygra :) Trzeba
> umieć zaakceptować upływający czas i zmiany, którym ulega ludzkie
> ciało :)

Co nie wyklucza dbałości o to ciało. Równie dobrze można powiedzieć, że nie
ma po co się myć, bo i tak się człowiek wybrudzi. Do mnie taka argumentacja
zupełnie nie przemawia. ;-)

> Dobre kosmetyki nie są złe ;) Ale dziewczyna ma 23 lata i ich
> nie potrzebuje,

Wybacz, ale kosmetyków potrzebuje nawet niemowlak. Natomiast kiedy 23-latka
ma zacząć dbać o cerę? Wtedy jak już będzie stara i pomarszczona?

> zwłaszcza, że pisze, że nie ma zadnych kłopotów z cerą.

I chce ten stan przedłużyć. ;-)

> Jak zacznie stosować tę litanię środków wymienionych przez moją
> przedpiśczynię, to się tych problemów pewnie nabawi :)
> Pozdrawiam, Agata

Przesądy, przesądy. Ciekawe, czy te Twoje opinie są w jakikolwiek sposób
uzasadnione, czy po prostu wyznajesz filozofię wiejskiej szamanki? ;-) Bez
urazy.

Ligeia

--
"Wielkie prawdy rodzą się z herezji."

George Bidwell
"Henryk VIII. Rubaszny Król Hal"