Data: 2005-04-02 11:53:20
Temat: Re: deczko OT Re: 12 lat roznicy
Od: "Ania K." <ania-kwiecien@_wywalto_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Old Rena" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d2ls6c$7bv$1@news.onet.pl...
> Pozostaje mi tylko jeden argument: uwierz starej kobiecie, że ma rację.
Jaki wiek określasz jako stary :)
> Pomyśl, w swoim mężu nie zakochałabyś się, gdybyś nie była - nazwijmy -
> do tego gotowa. Gdyby nie trafił na ten moment, że (nie zdając sobie z
> tego sprawy) chciałaś obdarzyć kogoś miłością. Pewne cechy nas
> pociągają... ale takie cechy jakie ma on, mają i inni mężczyzni, których
> spotkałaś.
Coś w tym jest. Jeżeli jestem z kimś i kocham, nie zawiodłam się itp. to
faktycznie innych facetów nie dostrzegam, wydaje mi sie, że tacy jak mój TŻ
wspaniali nie istnieją. (Brak gotowości).
W momencie jak mnie mój partner w jakiś sposób zawodzi (np. zaufanie) nagle
okazuje się, że fajnych facetów jest całe multum.
Mój TŻ nie jest jedynym facetem na świecie, który ma takie a nie inne cechy
które mnie pociągają.
Szczerze mówiąc ta świdomość jest całkiem dobra, ponieważ wydaje mi się, że
łatwiej się ustrzec od tego zakochania, albo przynajmniej jest się tego
świadomym i nie można zwalić z siebie odpowiedzialności.
Inną sprawą jest, że wydaje mi się, że wiele cech u mężczyzn jest tak
podobnych, że nie wiem czy byłby sens zmieniać :)
> Jeśli _Ty_ tego "nie chcesz" (świadomie lub nie), nikt nie jest w stanie
> wywołać u Ciebie miłości. Takie jest moje zdanie i będę się go trzymać.
Gorzej jak wiem, że tego chcę :)już lepiej tego nie wiedzieć ;))))
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
|