Data: 2003-11-04 11:51:23
Temat: Re: delikatna sprawa c.d.
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 4 Nov 2003 11:55:05 +0100, Jola B. <j...@b...art.pl> wrote:
: > Serdeczne dzięki za radę. Tak właśnie zrobimy -powoli ale jednak. Nie
: odjeżdzamy zresztą daleko: ok 30 km.Pewnie początkowo będę często zaglądać
: do , robić mu pranie , gruntowne sprzątanie i zapasy jadła.Ale co raz
: żadziej. Nie ,nie zamierzam być dochodząc służącą ale w ramach rozsądku
: pomóc dziecku.
to nie rob mu prania! dorosly facet nie umie pralki wlaczyc? :) jakie zapasy
jadla...? ludzie...
wyprowadzilam sie z domu rodzinnego praktycznie z dnia na dzien, majac lat
dokladnie tyle, co Twoj syn, nikt mi nie sprzatal, nie pral i nie gotowal
(mimo, ze w domu wiekszosci z tych rzeczy nie robilam, bylam "obslugiwana"
przez mame) i nie tylko nie stanowilo to dla mnie problemu, ale bylo zrodlem
satysfakcji, ze nareszcie mam swoje pranie, sprzatam po swojemu i gotuje, co
umiem.
kasica
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
|