Data: 2003-11-04 11:29:39
Temat: Re: delikatna sprawa c.d.
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jola B." wrote:
>
> Serdeczne dzięki za radę. Tak właśnie zrobimy -powoli ale jednak. Nie
> odjeżdzamy zresztą daleko: ok 30 km.Pewnie początkowo będę często zaglądać
> do , robić mu pranie , gruntowne sprzątanie i zapasy jadła.Ale coraz
> rzadziej. Nie ,nie zamierzam być dochodząc służącą ale w ramach rozsądku
> pomóc dziecku.
Khm, chcesz powiedziec, ze ponad 20-letni facet nie umie sprzatac
i prac (za pomoca pralki jak sie domyslam)??
Rozumiem podrzucenie walowki, rozumiem konsultacje "czym najlepiej
myc wanne?" oraz "czy czerwone gacie zafarbuja biale obrusy?",
ale bez przesady.
Co z ta dziewczyna? Zamieszkaja razem?
Czy Twoj syn sie uczy?
> Mam nadzieję że nauczy się z czasem być samodzielnym dorosłym
> człowiekiem.Jeśli zaś chodzi o więź emocjonalną w każdej chwili w dalszym
> ciągu będzie mógl nam się zwierzyć ,poradzić i opowiedzieć swoje
> przeżycia -przyjeżdzając do nas lub telefonicznie.Już zresztą powoli godzi
> się z tą myślą -duzo rozmawiamy.
Z ta czescia wypowiedzi zgadzam sie calkowicie.
:-))))))))
Tnij, prosze, cytaty i odpisuj pod nimi,
a nie po znaczku cytowania czyli ">".
Bedzie czytelniej!
pzdr. i zycze powodzenia!
Dominika
|