Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gd33cj$nt1$3@inews.gazeta.pl...
> HC wrote:
>
>>
>
>>
>>
>> Nasunelo mi sie pytanie jeszcze jedno.
>> Spalanie tluszczu to jest zamienianie tluszczu na co? Na pot?
>
> nie musisz koniecznie wydłużać treningu (odpowiadając na poprzedni post),
> po
> prostu im dłużej trenujesz na niskim tętnie, tym więcej tłuszczu spalisz.
>
> Natomiast na co tłuszcz jest spalany - na energię oczywiście. Jest
> pobierany
> z miejsc, gdzie się znajduje, zamieniany na cukry i spalany w mięśniach.
> Produkty rozkładu ma mniej więcej te same co cukry - między innymi
> dwutlenek węgla. Tak naprawdę, to ten tłuszcz spala się baaaaardzo wolno,
> na kilogramie można przebiec czy przejechać jakieś obłędnie duże
> odległości, nie pamiętam w tej chwili jakie to są ale robią dość szokujące
> wrażenie. Jest to bardzo wydajne paliwo, tyle że ni cholery nie nadaje się
> dla sportowców - dlatego żaden biegacz nie opiera się na zapasach
> tłuszczu,
> tylko np w czasie ultramaratonu (bieg na powiedzmy 200 km) różne cukierki
> i
> inne węgle.
>
> --
> . Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P


Mam do Ciebie jeszcze pytanko.
Dzis zauwazylem jezdzac na rowerze stacjonarnym cos nietypowego.
Zwykle zawsze schodzilem z roweru mokry, no moze nie jak szczur, ale mokry
i zlany potem od jezdzenia. Dzis postanowilem, ze zrobie sobie troche
dluzsza
"przejazdzke po pokoju":) i zrobilem nie jak zawsze robie ok. 27 km (w ciagu
ok. 60 minut)
tylko 41 km (w ciagu 91 min). I co sie okazalo? Z roweru schodzilem suchy,
bez
kropelek potu na swoim ciele, ale klejacy, bo pot ktory zwykle wytworze w
ciagu 60 minut
wyparowal, ale dlaczego przez te ostatnie 30 minut wogole nie wytwarzalem
potu, to jest pytanie
do Ciebie, bo to jest raczej dziwne, czyz nie? Czy ja sie odwodnilem ta
jazda przez 60 minut?
Schodzac z roweru nie mialem az tak wielkiej ochoty na picie, napilem sie,
ale bez szalu.
Czy to jest normalne dla organizmu?

Z gory dzieki za info
Pozdrawiam