HC wrote:


>
> Mam do Ciebie jeszcze pytanko.
> Dzis zauwazylem jezdzac na rowerze stacjonarnym cos nietypowego.
> Zwykle zawsze schodzilem z roweru mokry, no moze nie jak szczur, ale mokry
> i zlany potem od jezdzenia. Dzis postanowilem, ze zrobie sobie troche
> dluzsza
> "przejazdzke po pokoju":) i zrobilem nie jak zawsze robie ok. 27 km (w
> ciagu ok. 60 minut)
> tylko 41 km (w ciagu 91 min). I co sie okazalo? Z roweru schodzilem suchy,
> bez
> kropelek potu na swoim ciele, ale klejacy, bo pot ktory zwykle wytworze w
> ciagu 60 minut
> wyparowal, ale dlaczego przez te ostatnie 30 minut wogole nie wytwarzalem
> potu, to jest pytanie
> do Ciebie, bo to jest raczej dziwne, czyz nie? Czy ja sie odwodnilem ta
> jazda przez 60 minut?
> Schodzac z roweru nie mialem az tak wielkiej ochoty na picie, napilem sie,
> ale bez szalu.
> Czy to jest normalne dla organizmu?
>

eh, żebym ja miał takie problemy :D

Przyznam - nie wiem dokładnie, jakie reakcje doprowadzają do tego, że
człowiek po pewnym czasie przestaje się pocić (tak, to jest całkiem
normalne). Pewne jest jedno - nie można się w ten sposób odwodnić.

Pij soki pomidorowe, które dość ładnie uzupełniają elektrolity wypocone w
czasie takich ćwiczeń. Ja się takimi rzeczami raczej nie przejmuję, bo u
mnie przy tętnie ~145 w ogóle niemal nie leje się pot więc minerałów nie
tracę, ale jeśli Ty pocisz się obficie, a potem to zapewne zmywasz pod
prysznicem - powinieneś uzupełniać.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P