> Krystyna*Opty* wrote:

>>Gdyby Twoi prapraprapra...praprzodkowie nie jedli na sawannie mięsa,
>>to byś dzisiaj nie była człowiekiem... księżniczko...

Krystyno, czy Ty okladasz sie ze swoim mezem po glowie koscia antylopy?
Bo z pewnoscia twoi praprzodkowie sie okladali. Nie wiem ile jeszcze
razy trzeba Ci tlumaczyc, zeby w koncu dotarlo: To, ze kiedys bylo tak
czy siak, i ze dzieki temu mamy dzis to czy tamto, w zaden sposob nie
oznacza, ze trzeba dzis robic dokladnie tak samo, jak robilo sie kiedys.
Pozwolisz mezowi ganiac za kazda kobieta, ktora mu sie spodoba? Twoi
praprzodkowie nie zawracali sobie glowy czyms tak sztucznym, jak
wiernosc jednemu partnerowi. Pozwolisz umrzec noworodkowi z wada
wrodzona? Kiedys nikt nie widzial w tym problemu - zwykle prawo natury,
prawda? Amerykanie polecieli na Ksiezyc miedzy innymi dzieki temu, ze
Niemcy w trakcie II wojny swiatowej eksperymentowali na wiezniach obozow
koncentracyjnych. Chcialabys to dzis kontynuowac, bo przynioslo to
kiedys jakis jeden pozytywny efekt? Swoich zmarlych tez chcesz zjadac?
Twoi praprzodkowie zjadali. Ba, gdyby nie zjadali, to dzis nie bylabys
czlowiekiem...

>>Jeśli nie wiesz skąd idziesz, to i nie dowiesz się dokąd zajdziesz,
>>roślinożerna z wyboru istoto...

Jestes zaslepiona do niepojetych dla mnie granic: w ktorym miejscu Teli
napisala, ze odzywia sie _wylacznie_ roslinami? Ach, zapomnialem,
przeciez Ty nalezysz do tego szacownego grona optymalnych, ktorzy widza
to, co chca zobaczyc, a nie to, co sie do nich mowi czy pisze. Zbyt
wiele od Ciebie wymagam, przepraszam.

--
Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni
wątpliwości.
Helmut Schmidt