Data: 2001-10-28 21:50:30
Temat: Re: dlaczego?
Od: kali <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
angelbaby wrote:
> zastanawiam sie, dlaczego kiedy mam dola
> zawsze musze sluchac dolujacej muzyki
> nie moge sie powstrzymac.
> chce ja dopasowac do nastroju,
> no bo jak mam sluchac banalow
> "dzis wiem, zycie cudem jest"
> podczas gdy glowa mowi , ze zycie jest do bani?
> no to slucham
> "nic, chce nie czuc nic, zabic sie i nie czuc nic"
> a to mi na dobre nie wychodzi.
Ja sobie puszczam pierwszą płytę z brzegu i delektuję muzyką np. Mozarta.
> no wiec dlaczego nie potrafie sluchac muzyki radosnej, skoro chce wyjsc z
> dola?
MOże jak jesteś zdołowany, to chcesz wiedzieć, że nie jesteś sam. Że są
inni zdołowani. Może denerwuje Cię, że jak ty masz doła, to ktoś inny
śpiewa sobie wesoło, że życie jest cudowne? (BTW: Życie cudem? no bez
przesady ;-))
Pozdrawiam
Piotrek
--
"Wiedza daje pokore wiekiemu,
dziwi przecietnego, nadyma malego"
Lew Tołstoj
Piotrek - p...@i...pl
|