Data: 2003-09-22 10:41:18
Temat: Re: dlaczego?:-))
Od: "lucy" <e...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> lucy wrote:
> > widzisz...mowiac tak ("wy mali biedni ludzie"), postepujesz dokladnie tak
samo
> > jak "oni"...
>
> Tyle, że ja czuję się usprawiedliwiony :)
> Oni swoim postępowaniem dowodzą swojej małości, więc moje stwierdzenie jest
> poparte faktami - żadnej nadinterpretacji.
> --
> pozdrawiam
> Marek Monikowski
>
Usprawiedliwiony? Chyba nie tedy droga, bo owa babcie tez mozna
usprawiedliwic...
Moim zdaniem "oni" swym postepowaniem dowodza tylko i wylaczenie niewiedzy, a
nie malosci. Ludziom wydaje sie, ze zycie bez nog, rak czy z inszymi brakami to
nieszczescie, choc ze szczesciem nie ma to nic wspolnego. Ale tak jest. Dopoki
jestesmy w pelni sprawni i zdrowi, dopoty wydaje nam sie, ze tylko tak- zdrowo
i komfortowo - mozna zyc, i koniec. Czy slyszales, zeby ktos, kto dowiaduje sie
ze bedzie jezdzil na wozku ucieszyl sie z tego? Dopiero z czasem dowiadujemy
sie, ze da sie zyc... Ale wiedz ta plynie tylko z wlasnych doswiadczen lub
doswiadczen najblizszych. Na codzien przeciez zyjemy w swiecie w ktorym ON
prawie nie widac (kiedy ostatnio na kolorowej okladce jakiegos czasopisma
widziales ON?). Tak wiec _skad_ owa przyslowiowa babcia _ma wiedziec, ze nie
jestes ani biedny ani nieszczesliwy etc_?
Babcia reaguje normalnie, a poza tym - reaguje, cos mowi, a to stwarza
mozliwosci rozmowy, dialogu.
Wiesz wiecej od tej "babci" - raz, ze bedac ON mozna dobrze zyc, a dwa ze
okreslenia w stylu "jaki pan biedny, nieszczesliwy" moga kogos zranic, a mimo
wszystko mowisz to...
Nie chce byc zle zrozumiana, to nie ma byc osobisty przytyk, ot po prostu -
napisales o czyms bardzo powszednim, czego nie potrafie ani zaakceptowac ani
zrozumiec.
Pozdrawiam serdecznie
L.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|