Data: 2010-07-29 00:56:44
Temat: Re: dlaczego chorujemy?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Chiron" <c...@o...eu> wrote in message
news:i2hc68$gvk$1@news.task.gda.pl...
> http://artelis.pl/artykuly/16564/droga-do-lepszego-y
cia-diagnostyka-karmy-wg-siergieja-niko-ajewicza-aza
riewa
>
> jeśli kogoś razi "karma" "reinkarnacja"- to niech te pojęcia zostawi. To
> coś, o czym się przekonałem sam- i starałem się przekonać Was od początku
> mojego pobytu na psp.
> Szczególnie dedykuję Jakubowi Krzewickiemu (tak, to kontynuacja pani
> Bławatskiej- jej szkoła), a może także Pszemolowi?
Dziękuję za dedykacje (i pamięć?) ale ja takich bajek nie czytuję :-)
A zwłaszcza nie sponsoruję takich autorów przez kupowanie ich książek.
> Sam nie ze wszystkim się zgadzam (choćby z jego stosunkiem do rodziny)-
A z kategorycznymi stwierdzeniami typu:
"Nie istnieją choroby nieuleczalne tak samo jak problemy nie do
rozwiązania."?
Czytałeś książkę? Czy są tam wymienione te "Tysiące przykładów" co to
rzekomo "świadczą o tym, że gotowość człowieka do wewnętrznej
przebudowy, zmiany swojego stosunku do świata, chęć nauczenia się
jak utrzymać poczucie miłości w każdych okolicznościach, bezsprzecznie
prowadzi do pomyślnego rozwiązywania jakichkolwiek sytuacji
kryzysowych, pozbycia się najcięższych chorób, w tym nowotworów
i AIDS." i czy są takie bezsprzeczne? No ale kogo ja pytam - Chirona, który
udowadnia swoją tezę za pomocą jednego przykładu i nie wierzy w statystyki
:-)
> pragnę zwrócić uwagę na przyczyny chorób: ponad 90% to dziedziczenie
> mentalne, tylko kilka procent to nasza somma.
Chciałbym poznać obliczenia które prowadzą autora do wyniku 90%...
Chyba że to tylko taka formuła retoryczna -> w sumie nie zdziwiłbym się
bo to co tam napisane to raczej filozofia i z nauką ma niewiele wspólnego.
|