Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!polnews.pl!not-for-mail
From: "jbaskab" <j...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dlaczego ludzie cierpią?
Date: Sun, 24 Jul 2005 14:15:07 +0200
Organization: PolNEWS - http://www.polnews.pl
Lines: 73
Message-ID: <0...@p...pl>
References: <3...@n...onet.pl> <dbr3mv$njd$1@inews.gazeta.pl>
<0...@p...pl> <dbrgl8$e17$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: swift.atra.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: swift.atra.com.pl 1122207308 25441 194.181.190.181 (24 Jul 2005 12:15:08
GMT)
X-Complaints-To: h...@p...pl
NNTP-Posting-Date: 24 Jul 2005 12:15:08 GMT
X-Original-NNTP-Posting-Host: 81.210.17.146
X-Original-NNTP-Posting-From: ip-81-210-17-146.netia.com.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:325990
Ukryj nagłówki
>jbaskab napisał:
>
>> > Kazdy grzeszy, i - wedlug
>> >katolicyzmu - robi to bardzo czesto, nawet codziennie. Jak Ty sobie
>> >wyobrazasz swiat z taka zasada?
>
>> 1.Nie odwoływał się do religii katolickiej.
>
>Ale zapewnie mial ja na mysli. :)
A ja bym z tym jednak uważała:).
Zbytnie przywiązanie do własnej koncepcji współdyskutanta, nie poparte
odpowiednimi dowodami;) czasami prowadzi do humorystycznych polemik.
>
>> 2. Można cierpieć i być szczęśliwym jednocześnie
>
>To juz jest dziwne. Nie moge powiedziec: "niemozliwe", bo wyznaje
>zasade, ze nie ma rzeczy niemozliwych :). Ale powiem - bardzo trudne.
>Raczej malo osob potrafi sie na to zdobyc, jesli w ogole jakies sa.
A o masochistach słyszała?;)
A tak poważniej: Nie zdobyć- po prostu upatrują szczęścia w czymś innym niż
szczęście końca własnego nosa;) i brak bólu.
Ostatnio spotkałam fajnego człowieka- bez nogi, z ręką niewładną, z wyglądem
żebraka.
Czy wiesz jaki on jest pogodny?
Porozmawiaj sobie z ludzmi którzy cierpią fizycznie. Szczęście nie musi
oznaczać braku fizycznego cierpienia.
>> 3. w religii katolickiej mamy zwyczaj czasem cierpieć za grzechy innych,
>czy
>> też dla zbawienia innych.
>
>Od razu widac, ze nie jestem katoliczka. Bo dla mnie powyzsza zasada
>jest idiotyczna.
Nie o idiotyźmie czy logice religii tutaj mowa:).
>
>> 4.grzech, wiedza o nim, jego ciężar itp. zależy także od świadomości, czyli
>
>> naszych relacji ze Stwócą.
>
>Tak, ale nie kazdy czlowiek jest wierzaczy, czy nawet nie wie, czy
>wierzyc, czy nie. W kazdym badz razie, ten czlowiek moze nie uslyszec
>glosu Boga, ze to jest grzech (np. uprawianie masturbacji ;P).
A znasz takie powiedzenie: nieznajomość prawa szkodzi?;)
Mój znajomy lekarz, wzrostu Napoleona i jegoż ambicją, zagięty przez świadka
Jehowy na znajomości Bibli, przeczytał całość dosc dokładnie, poczynając od
Starego Testamentu. Godzinami później zachwycony opowiadał, jak szczegółowe
starotestamentowe przepisy i nakazy, dotyczące często właściwie tylko
higieny, mogły uchronić naród wybrany przed chorobami i śmiercią,
Zreszta,
>moim zdaniem, to, czy cos jest grzechem, czy nie, zalezy bardziej od
>wlasnego swiatopogladu.
No cóż, pewne rzeczy szkodzą, a inne nie, niezależnie od twojego
światopoglądu;)
Aska
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|