Data: 2003-04-01 20:05:44
Temat: Re: dlaczego przeklinanie degraduje człowieka...?
Od: "tren R" <t...@2...antiszpamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
na liściu news:b6cq6g$ceg$1@atlantis.news.tpi.pl siedział robaczek o
imieniu Łukasz Gluba... i podnosząc łepek, zabździał cichutko:
> Dobra, ustawiłem, a teraz możecie mi pomóc ...?
;-) punkt za wytrwałość
czy tam jakieś ciacho.
dlaczego degraduje?
nie da się powiedzieć ot tak - 'degraduje' i już.
po primo - co to znaczy 'degraduje'? (ukłony amnesiacu)
po primo drugie - czy szukasz potwierdzenia swojej hipotezy
czy stawiasz pytanie grupie aby pomogła ci znaleźć odpowiedź -
'degraduje czy też nie'?
po primo ostatnie - przeklinanie jest sposobem wyrażania emocji.
przynajmniej w teorii. i tu bym upatrywał 'clou' twojego pytania,
czymkolwiek by ono nie było.
albowiem kiedy przekleństwo zaczyna być stosowane co drugi wyraz,
zamiast wyrażac emocje staje się 'wyrazem samym w sobie' i nie ma
już warstwy emocjonalnej tylko 'ubogo-językową'.
ta bieda słownikowa jest wyrazem degradacji - pójściem na łatwiznę
w pewnym sensie.
ps. przypomina mi sie pewien tekst, którego autorstwo przypisuje się
miodkowi (imho niesłusznie) o wyrazie, którego uzyłem w moim pierwszym
poście.
tekst ten opisuje wieloznaczeniowość owego słowa i stoi w sprzeczności
z moim przemądrym wywodem. no cóż - jest demokracja.. ;-)
a i żarty też są dozwolone.. na razie..
pzdr
chlebem powszednim (upowszechnia się)
|