Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mai
l
From: "bea" <b...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: dlaczego sie psuje?
Date: Sat, 2 Nov 2002 23:52:13 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 106
Sender: b...@p...onet.pl@pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <aq1kve$c1r$1@news.onet.pl>
References: <aq02n4$cs7$1@news.tpi.pl> <aq1dpn$bp9$1@news2.tpi.pl>
Reply-To: "bea" <b...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb103.wroclaw.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1036277550 12347 213.25.232.103 (2 Nov 2002 22:52:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 2 Nov 2002 22:52:30 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:24407
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Kazimierz" <g...@r...mm.pl> napisał w wiadomości
news:aq1dpn$bp9$1@news2.tpi.pl...
> Witam.
>
> Odpowiedz jest prosta - bo ludzie nie potrafia rozrozniac i wartosciowac
> tych uczuc i emocji, ktore pojawiaja sie w nich.
No tak świat jest cały prosty- ma tylko cztery swoje strony.
> A nie potrafia, bo nie ucza
> sie samych siebie. A nie ucza sie, bo to wymaga pracy nad soba, a latwiej
> jest pogapic sie w telewizor, posiedziec na chacie czy pojsc na impreze. I
> przez to naprawde rzadko potrafia obdarzyc drugiego czlowieka miloscia -
bo
> po prostu nie potrafia tego zrobic. A mysla, ze potrafia i ze to co czuja
> jest miloscia - i laduja sie z tym przekonaniem w stale zwiazki.
Biedne robaczki ładuję się w związki, bez tej wiedzy rzeczywiscie niem
szansy by im sie udało.
>Jaki jest
> rezultat? Pewnie kazdy z nas widzi jaki. A milosc wymaga pracy nad soba -
> zarowno zeby moc obdarzyc tym uczuciem drugiego czlowieka, jak i zeby moc
> w> pelni przyjac to uczucie.
Nareszcie cos konstruktywnego.
> Bez urazy, ale naiwnoscia z Twojej strony jest twierdzenie, ze rozpadaja
sie
> zwiazki, ktore powstaly z prawdziwej milosci (nawiasem mowiac milosc jest
> jedna - i zawsze prawdziwa). Jezeli zwiazek sie rozpada, to uczucie ktore
> trzymalo go w calosci nie bylo miloscia.
I oto mamy definicje miłosci.
> Wiekszosc tych uczuc, ktore ludzie
> dzisiaj nazywaja - o zgrozo - miloscia - jest jakims dziwacznym nowomodnym
> zlepkiem roznych "pomyslow", podobnym do jedzenia w McDonaldzie - co
> prawda
> mozna to zjesc, ale gdybys chciala sie tym zywic przez cale zycie, to w
> koncu Cie to zabije.
Amerykanie żywią sie ten sposób całe życie, i może nie jest to
najsmaczniejsze to jednak nie umieraja.
Co do umierania - to jest jedyna rzecz na świecie, która nas wszystkich
czeka.
"Życie to śmiertelna choroba"
Chcesz wiedziec jaka jest milosc? Oto ona:
Jak już cytujesz zaznacz w cudzysłowach i podaj autora:
I List św Pawła do Koryntian.
> 4 Miłość cierpliwa jest,
> łaskawa jest.
> Miłość nie zazdrości,
> nie szuka poklasku,
> nie unosi się pychą;
> 5 nie dopuszcza się bezwstydu,
> nie szuka swego,
> nie unosi się gniewem,
> nie pamięta złego;
> 6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
> lecz współweseli się z prawdą.
> 7 Wszystko znosi,
> wszystkiemu wierzy,
> we wszystkim pokłada nadzieję,
> wszystko przetrzyma.
> 8 Miłość nigdy nie ustaje,
> [nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
> albo jak dar języków, który zniknie,
> lub jak wiedza, której zabraknie.
> Kto mowi, ze sam wie lepiej czym jest milosc - nie wie o czym mowi.
Nikt tak nie mówi.
> Chcesz wiedziec skad sie bierze milosc? Pochodzi od Boga. Bez Boga,
> kimkolwiek On jest dla Ciebie, nigdy nie bedziesz naprawde kochac - w
> najlepszym wypadku bedzie Ci sie tylko wydawac, ze kochasz i ze jestes
> kochana.
I zostań zakonnicą.
Teraz już calkiem serio, napisałeś piekny, ale trochę mało wartościowy list,
umiesciłeś piękne słowa w tandetnej oprawie, zamiast poradzić pouczasz,
może dlatego, że nie wiesz co Magdzie poradzić. Szkoda, przecież wzorzec,
który się posługujesz jest bardzo dobry. Gdzieś tylko zagubiłeś o tym że:
"Nowe przykazanie daje Wam abysmy sie wzajemnie miłowali"
nie sztuką jest więc kochać Boga, należy umięc kochać drugą osobą ze
wszystkimi jej wadami.
Proszę pomyśl nad tym kiedy będziesz chciał znowu pokazać swoją wiarę.
Jacek
PS. Na swojej drodze spotkałem wiele bardzo religijnych osób, które zadały
mi tyle bólu, że do dziś nie mogę zrozumieć, jak one to godzą. Może dlatego,
że nie zauważają zwykłego człowieka. A może wierzą że od samego mówienia
będą zbawione, co do czynów to idzie im znacznie gorzej
|