Data: 2003-09-17 15:28:27
Temat: Re: dlaczego tyje? - podejscie drugie;)
Od: "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "polny konik" <p...@W...onet.pl> napisał w
wiadomości news:57b4.0000040d.3f68614b@newsgate.onet.pl...
> Krystyna*Opty* napisała:
> Organizm sam się domaga pewnych składników.
Dopóki nie ma wypaczonego smaku, to można kierować się tą zasadą,
np. dzieci karmione piersią. Potem dość wcześnie poznają smak mąki i cukru,
przechodzą przez skazę białkową, jak przez przysłowiową odrę i albo organizm
jakoś się przyzwyczaja, albo dzieciak musi być na diecie bezglutenowej.
Niestety, wypaczenia dietetyczne powodują z czasem wypaczenia w rodzaju
składników jakich domaga się organizm.
Mój organizm kiedyś domagał się nikotyny, a gdy rzuciłam palenie nagle
zaczął domagać się słodyczy. I przed zjedzeniem batonika czułam się
fatalnie, a po każdym zeżartym batoniku czułam się wyśmienicie.
Objawem ubocznym niestety był rosnący ciężar właściwy mojej osobistej
materii... ;\
Od tamtej lekcji minęło sporo czasu i dzisiaj wiem, że domaganie się
organizmu różnych rzeczy należy jednak kontrolować.
> Może to być tłuszcz, ale nie musi.
Nie, nie musi. Może być tłuszcz - albo węglowodany (cukier). Innego źródła
energii natura nie wymyśliła. Fotosynteza raczej nas nie dotyczy.
Niestety, niewielki mamy wybór... ;(
|