Użytkownik "Jarek P." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:am7e54$hi9$1@news.mch.sbs.de...

> I bardzo dobrze, ale dlaczego dalas sobie przepisac antybiotyk?
dlatego ze jak kiedys jej cokolwiek zasugeruje to mnie wyrzuci z gabinetu i
powie ze skoro wiem lepiej sama to po co do niej przychodze. Zdarzylo mi sie
to juz chyba 3 razy. Wiec wole wziasc spokojnie recepte i wyrzucic ja za
drzwiami. Za tydzien przyjsc do kontroli i powiedziec ze antybiotyk swietnie
zadzialal. Niz znowu ryczec po wyjsciu. Niestety ale jak ktos na mnie
podnosi glos jestem totalnie bezbronna. Nie potrafie odezwac sie ani slowem.
Paralizuje mnie. Wiec wole unikac tego typu komplikacji.
Ostatni raz
> jak bylem u lekarza z grypa, tez siegnela po receptariusz i zaczela
> antybiotyk wypisywac. Stwierdzilem krotko: "Przepraszam, ale ja nie chce
> grypy leczyc antybiotykami, prosze o cos innego". Spojrzala sie na mnie
> dziwnie i odpowiedziala "Bardzo madrze, ja wypisuje antybiotyk bez
pytania,
> bo ludzie na ogol tego sie domagaja".
> I taka jest o nas prawda. Dostaniemy katarku i lecimy do lekarza
przekonani
> wewnetrznie, ze toczy nas smiertelna choroba i trzeba obowiazkowo
najciezsza
> artylerie wytoczyc, bo inaczej nic nie pomoze.
>
no ja poszlam do niej dlatego ze po innym leku jaki i dala dostalam alergii.
NO i po to ze sama sobie zwolnienia nie wypisze. Bo leczyc sama sie
moge.przynajmniej na grype.


> J.
>
> PS.
> A na grypke wtedy dostalem recepte na Tabcin (czy Tobcin - nie pamietam
> dokladnie) - kapitalny lek, polecam.
>