Data: 2004-09-26 17:09:38
Temat: Re: do Alla - precz z preczem :)
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
* kachna * w news:P005d.309124$vG5.130346@news.chello.at... :))
/.../
> > Sądzę, że trzeba to zmienić :). Nie wiem niestety, jak.
> Masz rację, zaczynamy przypominać parę staruszków, kiwających
> głowami przy karmieniu kaczek ;))
No więc jeszcze raz mamy zgodność poglądów - to już jest nie do
zniesienia ;).
> Na razie narzucam więc sobie poważne ograniczenia we wszelkiej
> dzialalności sieciowej. ;)
Ale to nie "na zawsze" mam nadzieję...:||.
> Nie ma siły, nawet jeśli nazwiesz to przenikaniem, to i tak będzie
> to dostępne tylko dla "wybranych". I to czyni ich jednocześnie
> w pewnej częsci samotnymi - nawet jeśli ziemię dzielą z innymi,
> nie dzielą wszystkiego.
Sądzisz, że można dzielić wszystko?
To przecież też tylko mniejsze lub większe przybliżenie.
Ważne, żeby to wiedzieć i nie utożsamiać jednego z drugim :).
> > /.../ to nie jest tak. Trzecia droga polega na rozebraniu obu tych
> > kierunków na części,/.../ i skonstruowaniu /.../ przejścia, które nie jest
> > ani w lewo ani w prawo. Jest Prosto :))). W kierunku, którego dotychczas
> > wcale nie było widać. Ot, taka niezwykła korzyść z unoszenia się...
> /.../ nie widzę :)
;)).
> Ale też decyzję o rozbieraniu tych podstawowych kierunków, traktuję
> jak stanie na rozstaju. Muszę wybrać drogę - "rozbierać" czy
> skorzystać ze standardowego przejścia. Znów więc jest to
> sytuacja "lewo/prawo". Tak jak sytuacja - iść dalej, czy usiąść na
> kamieniu? To jest to samo. Życie to wbrew pozorom taki system
> zerojedynkowy ;)
Czyli standard...
> > No chyba, ze wiesz czego szukać - czegoś niestandardowego!!
> A może całe życie siedziałam w czerwonym pokoju, przez te wszystkie
> lata nauczyłam się zauważać najmniejsze róznice w odcieniach czerwieni,
> jak Eskomosi różnice w kolorze bieli... i słyszałam wiecznie jaki to zielony
> pokój jest fajny... Weszłam teraz do zielonego pokoju, i chociaż zobaczyłam
> te drzwi, chcę sobie "tutaj" posiedzieć, nacieszyć się tym miejscem?
> Wiem, ze te drzwi są, mam czas, żeby je otworzyć... a zielony pokój blaknie.
Brakuje Ci wrażeń z czerwonego zapewne...:).
> Czyli ktoś kto ma szósty palec u ręki powinien krzyczeć, że tylko
> on jest normalny, a reszta to bezpalce kaleki? Ja uważam, że normą
> jest pięc palców, a jeśli ktoś ma szósty i mu nie przeszkadza, to
> niech go sobie ma, /.../
> > Widzisz... zgodziłbym się, gdyby rzecz nie była zbyt poważna.
> > Gdyby nie fakt, że to właśnie "daltoniści" uczą w szkołach nasze
> > dzieci, stwarzają dla nas wszystkich prawo, egzekwują je i interpretują
> > w urzędach. To właśnie oni stają naprzeciw siebie w konfliktach
Poczytałaś może z postu do "olik'a"?
http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=1183839&KA
T=242
> Nie przesadzasz z porównywaniem przeciętnego nauczyciela
> do Putina i jemu podobnych?
Nie. To tylko kwestia skali, a lekceważenie jej, leży u źródeł patologii.
> Niestety takie rzeczy jak ogólny system
> nauczania są bardzo mało podatne na zmiany. Nie znam na to sposobu,
> wydaje mi się, że nie ma warunków na totalną "rewolucję kulturalną",
> zostaje więc jedynie ciężka mozolna praca, rozłożona na parę pokoleń,/.../
a wobec stale zmieniających się (demokratycznie, a jakże) ekip, koncepcji,
priorytetów, wytycznych - nie ma oczywiście szans na realizację.
> Kiedyś rozmawiałam z zapalonym historykiem i zdarzyło mi się
> powiedzieć, że matematyka jest logiczna, wystarczy ją rozumieć,
> a historia to przedmiot, którego trzeba uczyć się na pamięć.
> Mało mnie nie zjadł, bo uważał że jest wprost przeciwnie. :)
:)). Zapewne. A pamiętasz jego argumenty?
> pozdrawiam :)
> ka
pozdrawiam
All
|