Data: 2000-04-21 14:33:43
Temat: Re: do Pana Jacka
Od: Mariusz Krawiec <k...@c...edu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek wrote:
> "SG" <n...@f...onet.pl> wrote in message
> news:8dnbpv$ise$1@rymunda.torun.pdi.net...
> > [ciach]
> >
> > > A czy nasłonecznienie nie może wpływać na dietę?
> >
> > A co z fazami Ksiezyca, pozycja Jowisza itd ?????
> tego nie wiem ;)
> >
> > > Czy tam gdzie nie ma upraw zborza czyli własnie w górach albo okolicach
> > > podbiegunowych nie dojrzewają dziewczynki wolniej? Szwajcaria jest tego
> > > niezlym przykadem, tam areał upraw zborzowych jest niewielki.
> >
> > Jacku !!! Please ! Czyzby w Szwajcarii, tudziez Zakopanem nie posiadali
> > sklepów z bulkami, maka, ryzem itp. Chcesz udowodnic, ze przecietny
> > mieszkaniec Zakopanego je kompletnie cos innego niz np Lodzianin - zycze
> > szczescia.
> >
> A czy kolega nie zauważył regionalizmów w potrawach?
> Czy może kolega żywi się w Gównodajni pt Makdonald i inne burgerkingi gdzie
> wszystko zawsze smakuje tak samo, niezaleznie czy jesteśmy w Zakopanem czy w
> Łodzi?
> Może kolega poczyta sobie o kuchni górali polskich gruzińskich czy
> szwajcarskich.
> O oscypkach, bryndzy i innych nie słyszał?
> To że dziś masz sklepy ze wszystkim i takim samym to nie znaczy ze tak było
> zawsze.
> To wynalazek ostatnich lat, zwłaszcza w Polsce.
>
Powiedzmy sobie: wylacznie w Polsce i okolicy.
W Europie Zachodniej (rowniez w Szwajcarii, a o tym byla mowa) i USA
"sklepy ze wszystkim" istnieja od dawna.
W USA regionalizm w potrawach polega na tym, ze na poludniowym
wschodzie je sie grits i okre a gdzie indizej nie.
Nie twierdze, ze to jest dobrze czy zle, ale tak to po prostu wyglada
(= brak regionalizmu).
Oczywiscie sa tu tzw. restauracje chinskie, wloskie, meksykanskie itp.
Ale one sa wszedzie, i serwuja te same potrawy (czesto bardzo
"zamerykanizowane", jesli tak mozna powiedziec), wiec znow nie ma
regionalizmu.
Przecietny mieszkaniec Pikesville, KY je to samo co przecietny
mieszkaniec Los Angeles, CA
Mariusz
|