Data: 2003-12-18 12:55:12
Temat: Re: do alla pytanko
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"tren R" w news:brpuok$1npl$1@news2.ipartners.pl...
/.../
> > > nie sztuka wiedzieć - sztuka przekazać
> > I dlatego mam nadzieję w tandemach. /.../
> tandemy nie maja tu nic do rzeczy.
> można wiedziec o czym się mówi, ale to nie wszystko.
Chcesz ganić za to, że ktoś próbował zrobić "coś", i nie chciało "wyjść"?
Albo inaczej - że ktoś robił coś, czego nie rozumiał "nikt"? Na stos z nim?;)
To znaczy, że powinien zaprzestać, albo w ogóle nie zaczynać?
Zespoły są po to, by rozwiązywać złożone problemy.
Na codzień ludzie (i przeciez nie tylko!!) też wiąża się w parki mając nadzieję,
że coś im z tego wyjdzie...;). Nie powinni?
/.../
> > prysznic... Widzę, że jednak te wspomnienia snów niewinnych
> > tkwią jeszcze w Tobie. OK. Szukaj pary do tandemu. Albo do trojki;
> > mnie tam wszystko jedno - nie mam żadnych ciągot na straznika cudzej
> > moralności.
> czasami nie widzi sie własnie własnych ciągot :)
Częściej, i na ogół bez trudu, dostrzega się cudze projekcje w tym zakresie ;).
/.../
> > Toż to jest obszar wiedzy od zera do czegoś tam - skala - droga,
> > ciągłość narastania. A końca z prawej na pewno nie widać.
> tak, tak, a chodziło o puste posty.
> i mówisz, że końca nie widac..?
> :)
Co to znaczy "chodziło o..."?
Czy to jakieś uniwersum jest? Spójne i jednoznaczne założenie?
Jeśli tak, to czyje? Którego odbiorcy?
Stopień wnikania w dany temat, jest pochodną zainteresowania nim
przez czytelnika. Rozciąga się na skali od zera do ... 100%
Potrafisz określić miejsce na tej skali, gdzie kończy się zainteresowanie
czytelnika A, a gdzie czytelnika B?
I które z nich jest "właściwsze" w obliczu wypowiadania się na temat
zarówno przez A jak i przez B?
Popatrz na przykład PN. Nagle, po czasie zmienia zdanie i pragnie
dowiedzieć się (w punktach) gdzie i co ma czytać aby __uzupełnić__
odczuwane przez siebie braki. W którymś momecie w przeszłości
podjął decyzję, że go czyjes posty nie interesują, a jednak wypowiada
własne opinie na temat ich autora i okolic.
Teraz zamierza działać jak ktoś, dokładnie opisany w części pominiętych
przez niego tekstów, z nadzieją, że wyrobi sobie pogląd miarodajny dla
kreowania własnych opinii.
Czy widziesz, że wszystko to zostało dokładnie opisane w TZ?
Którym zainteresowania nie wykazał PN?
Jakiej jakości wniosków i opinii oczekiwać po takich wycinkowych
badaniach przeszłości?
> Nie wiesz jak wielki jest ciężar, którego nie niesiesz.
>
> Przysłowie afrykańskie
All
|