Data: 2005-06-14 13:33:51
Temat: Re: do pań z dużym biustem
Od: aga <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna wrote:
> Pewnego pięknego dnia, a był(a) to sobota, 11 czerwca 2005 21:36 użytkownik
> idiom, sącząc kawkę, wyklepał:
>
>
>
>>No, ale powiedzcie mi, chciałybyście mieć do czynienia z facetem, który
>>jako jedynego kryterium używa dużych cycków ? Bo ja wysiadam.
>>
Po obejrzeniu wlasnie programu metamorfozy czy jakos tak w TVN Style
juz wiem, ze duzy biust to problem (stwierdzenie stylisty - faceta - ,
aczkolwiek innego, nie tego pedalkowatego Jacykowa), nalezy go ukrywac..
Owszem, komentowana dziewczyna (BTW takie publiczne komentowanie osob
nie zdajacych sobie z tego sprawy jest moim zdaniem niesmaczne) ubrala
sie IMO nieladnie i brzydko podkreslila biust, ale ... Wspolprowadzaca
dopowiedziala, ze ona tez ma taki problem, ale go ukrywa...
W ogole po obejrzeniu programu sie zalamalam - jestem nietrendy,
niemodna i w ogole chyba z domu nie powinnam wychodzic, zeby ludzi nie
gorszyc.
Np. Ja sie fajnie czuje jak dodatki mam w jednym kolorze - np. terebke,
chustke, buty. A to be i zostalam zepsuta przez trzech polskich
stylistow z lat 70 i 80 (Ciekawe o kogo im chodzilo - Antkowiak? i?).
Lubie sie ubrac czasem cala na czarno - to be. Nie lubie cekinowych
motylkow, kurteczek w kwiatki i biodrowek - a to zle, bo to modne i w
ogole....
No i wybaczcie, ale jak zobaczylam wystylizowana dzeiwczyne ubrana w
zakiecik na dwie koszulki, ktore wystawaly i z dolu i z rekawow
zakiecika, to zwatpilam. Ale dol mnie dobil dokumentnie - dzinsy,
podwiniete i pomarszczone do kolan, do tego czarne kozaczki typu lata
70, tez zgruchmonione na lydce i kostce i wyjatkowo psujace wyglad nog.
Podkoszulki z dekoltem, kozaczki czarne - ani na zime, ani na lato.
Druga z dziewczyn wypadla IMO lepiej, aczkolwiek ja bym sie tak nie
ubrala za nic. Ale ja to niemodna jestem i w ogole...
pozdr
aga, niemodna, niewyjsciowqa i w ogole nie...
|