Data: 2000-04-28 09:48:02
Temat: Re: do psychologów ( no inie tylko bo chyba ich tu mało )
Od: "Moncia" <m...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
INTense napisał(a) w wiadomości: ...
>Dlaczego dziwnie łączysz brak eksponowania własnej indywidualności z
>nadmiarem uczucia, czy mi się wydaje? :)
...z nadmiarem ogłupiającego, duszącego drugą osobę uczucia. No ale każda
przesada powoduje przesadną reakcję. I nie chodzi mi o eksponowanie ( a tym
bardziej nadmierne), ale o nie rezygnowanie z siebie.
>> Proszę, stawiaj na indywidualność - wygrasz na tym ( IMHO )
>Wiesz, generalnie wydaje mi się, że tak robię - na szczęście nie jestem
wypisz-wymaluj z
>Twojego przerysowanego przykładu :) Człowiek się pocieszy :))
Rokuje dobrze. No to daj jej jeszcze tylko do myślenia, a więc może UDAJ, że
jej nie zauważasz, że nie znaczy dla Ciebie tyle, co wcześniej. Brzmi
wstrętnie, ale jest to tylko projekcja sytuacji, która prawdopodobnie
zdażyłaby się, gdyby wasz związek wygasał, przygasał w tempie, w jakim
dzieje sie to teraz.
Na mój gust kobitka się obudzi, i dojdzie do wniosku, że "samo się" nie
utrzyma, i że trzeba związek pielęgnować - że ona też musi to robić.
W skrócie i trochę patetycznie - rozpal między Wami ogień.
>Ha, życie to gra - smutne - prawdziwe!
Dobry gracz = mądry gracz. Co za sztuka być niesionym przez prądy życia? A
może trochę z nimi powalczyć?
Pozdrówka
Moncia
|