Data: 2001-03-15 23:36:12
Temat: Re: dodatki do trawki
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes)
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Mar 2001 17:26:14 GMT, Paweł'Róża'Różański wrote:
> Ale jest spora szansa, że będzie miał stałego klienta. Nie widzę
>powodu, dla którego zawodowy diler nie miałby zainwestować w
>uzależnienie jakiegoś człowieka. Przecież te kilkaset zł zwróci mu się
>błyskawicznie. Oczywiście, nie mówię o ludziach, którzy trochę sobie
>podhandlują, żeby zarobić na własne ćpanie, mówię o ludziach, którzy z
>tego żyją.
wątpię. zbyt łatwo zdemaskować taki podstęp. wystarczy, że klient raz spróbuje
zioła z innego źródła, a natychmiast zauważy różnicę.
chociaż... kilka lat temu, gdy dilerzy nie mieli komórek, a trawkę kupowało się
od ulicznych dilerów, chyba trafiłem na takiego cwaniaka. gość wycwanił się na
tyle, że żadnych dodatków w tym jego ścierwie się nie czuło, tylko... po pewnym
okresie palenia jego towaru, trawka z innych źródeł działała zaskakująco słabo.
na szczęście gościa szybko zamknęli, a ja miałem nauczkę, żeby nie kupować ziół
na ulicy. cóż, takie życie w czasach prohibicji... ;))
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
|