Data: 2004-09-17 11:16:26
Temat: Re: domowe wynalazki
Od: "Nick(i)" <a@.spl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2004-09-17 12:53, Użytkownik pyretta napisał:
>
> A druga sprawa to zachwalany na tej grupie żel lniany do puszenia włosów...
> swego czasu obiło mi się o uszy (Wysokie Obcasy?...., artykuł powiedzmy
> sprzed roku), że len jest wręcz szkodliwy dla włosów, że narusza ich
> strukturę, rozumiem pozytywny sposób jego działania na krótszą metę, ale
> interesuje mnie jego praktyczne działanie długotereminowe - czy Wy, mówię do
> dziewczyn stosujących do regularnie, nie zauważacie u siebie pogorszenia
> stanu włosów - przesuszenia, "szopy", większej łamliwości i kruchości
> włosów? skutków podobnych do żle wykonanej trwałej? Sama kiedyś używałam
> maseczki w piance "Lnu" Evy jako odżywki przed myciem na końce włosów i
> efekt był ok, ale po uświadomieniu, zaprzestałam tych eksperymentów.
> Faktycznie być może działanie lnu polega na "rozmaczaniu" i być może coś w
> tym jest... Ale jak mówię interesuje mnie praktyka
>
>
Ten len to ja stosuje raczej na poprawienie skretu włosów a moe ma
puszenie. Pusza sie same bez niczego :)). Ale faktem jest ze okropnie
wysusza wlosy. Kruchosci i lamliwosci nie zauwazylam, ale wiem ze
rozplątanie wlosow po uzyciu lnu czy rozczesanie to makabra (nawet jak
sa mokre po myciu), dlatego tez staram sie nie za czesto a raczej uzywam
tego rozwiazania coraz zadziej :) Szkoda wlosow a kręcą sie dobrze (choc
nie tak dobrze) po innych srodkach mniej niszczacych wlosy :)
|