Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.p
l!niusy.onet.pl
From: "" <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: dostalam wypowiedzenie - jakie prawo jest w Kanadzie?
Date: 3 Sep 2003 13:12:10 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 35
Message-ID: <1...@n...onet.pl>
References: <bj20g5$dsm63$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: newsgate.test.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 1062587530 23800 192.168.240.245 (3 Sep 2003 11:12:10 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 3 Sep 2003 11:12:10 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 126.16.23.39, 213.180.130.13
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.5; Windows NT 4.0; T312461)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:224244
Ukryj nagłówki
>
> Malo kto sie do tego "Nadaje". Miliony emigrantow przezywaly to samo co ty.
> Jezeli grozi bieda - ale autentyczna bieda- to czlowiek idzie tam, gdzie
> jest chleb. A pielegniarka w Kanadzie nie tylko chlebem zyje, mozesz byc o
> to spokojna:)
A propos Kanady, to czy masz rozeznanie, jaka jest tam obrona pracowników przed
niesprawiedliwym zwolnieniem? W Polsce prawie żadna: odzkodowanie max. pensja 3-
miesięczna, na odwołanie masz tylko tydzień od momentu wręczenia wypowiedzenia.
Jeśli ktoś jest w pewnym szoku, depresji - może go nie złożyć albo napisać
słabe. Dla porównania w UK maksymalne odszkodowanie to trzyletnia pensja (156
tygodniówek), jakkolwiek jest i dwuletnia i 26-52 tygodniówek. Nie jestem w
stanie wyczytać, dla jakich przypadków się stosuje te różne odszkodowania, ale
różnica w stosunku do Polski jest ogromna. U nas ktoś z kilkuletnim stażem
pracy dostanie tylko miesięczną wypłatę - co to jest ... A jeszcze kiedy to
dostaniesz - po paru miesiącach, albo i roku; w Warszawie znany mi człowiek po
czterech miesiącach od wniesienia odwołania nie ma z sądu informacji, kiedy
odbędzie się pierwsza rozprawa. Jak to się ma do tych siedmiu dni dla
zwalnianego, w czasie których trzeba wnieść odwołanie do sądu? Polski kodeks
pracy, jakkolwiek co do problemu niesprawiedliwych zwolnień pochodzący z czasów
PRL (z lat 70-tych), teraz jest idealny dla szefów, którzy chcą wyrzucać np. za
przeciwstawienie się korupcji, czy też za odmowę przez podwładne świadczenia
usług seksualnych. No a konieczność składania odwołania w 7 dni od wręczenia
wypowiedzenia ewidentnie bije w ludzi o trudnej sytuacji życiowej czy słabszych
psychicznie - zanim się pozbierają, już "po ptokach". A w UK można wnieść
odwołanie chyba i 3 miesiące od zakończenia okresu pracy. Masz jakieś
spostrzeżenia z Kanady, informacje, jak to tam jest? Chętnie bym poczytał.
Pozdrawiam
Astario
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|