On Fri, 8 Nov 2002 22:19:55 +0100, EDXER wrote:

>>> Wypadałoby wykonać badanie elektromiograficzne( EMG).
>>
>> Raczej elektroneurograficzne (ENeG). Jakoś nie widzę potrzeby EMG w
>> takim przypadku...
> Gdyby ENG wszystko wyjaśniało...
> Problem w tym że ludki nie chcom wiedzieć czy ENG jest prawidłowe, ale gdzie
> jest laesio.

A jak sprawdzisz gdzie jest laesio, nie robiąc przewodnictwa?
I jak Ci EMG wyjaśni gdzie jest laesio?
Wiem na czym polega i jedno i drugie, sam zlecam, i jestem zdania, ze w
podejrzeniu uszkodzenia nerwu obwodowego pierwsza rzeczą do zrobienia
jest przewodnictwo, a nie elektromiografia.

> Ad rem:
>
> Spontaneus activity
> Interference pattern
> MUP
> /
> EMG
> \
> MNCV
> SNCV
> F-wave
>
> I kilka innych technik.

Widze, że się nie zrozumieliśmy. Jeśli pod pojęciem EMG rozumiesz całą
elektrofizjologię (jak widać z powyższego schematu) - to OK, właściwie
masz rację. Ja po prostu rozróżniłem elektromiografię od
elektroneurografii, i uważam że przy izolowanym uszkodzeniu nerwu
obwodowego z powodzeniem wystarczy samo przewodnictwo.

> Ref.:
> 1.Anatomia człowieka A.Bochenek
> 2.Uszkodzenia nerwów obwodowych M. Mumenthaler
> 3.Merrit s neurology L.P.Rowland 10th ed.
> 4.Guidelines in Electrodiagnostic Medicine (Muscle Nerve 1999)
> 5.Laboratory reference for Clinical neurophysiology J.A. Liveson; Dong M.Ma

Dzięki, kurde;)
Do egzaminu specjalizacyjnego zakuję na pamięć:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
"Rozmiary guza są niewielkie, zas położenie parszywe,..."
(dr D. J.)