Jacek M pisze:

> Oczywiście rozumiem, że nie wolno ich dobierać na własną rękę.
> Mam już swoje zdjęcia rentgenowskie (m.in. z powodu kłopotów z ręką przy
> pracy z komputerem) ale nie miałem czasu wybrać się do specjalisty (już
> chyba skierowanie się przeterminowało). Wydawało mi się, że to i tak nic
> nie da, a Twój wcześniejszy post obudził we mnie nadzieję, że to
> rzeczywiście pomoże ;-)

Mi bardzo pomogła rehabilitacja i ćwiczenia pod okiem specjalisty. Przez
dwa tygodnie chodziłam na zabiegi (masaże, wyciąg, prądy interferencyjne
na okolice kręgosłupa szyjnego) i uczyłam się ćwiczeń. Stan kręgosłupa,
mięśni i samopoczucie bardzo się poprawiły. A teraz ćwiczę w domu, żeby
to utrzymać.

Naprawdę polecam nie zwlekać i iść do lekarza. Nawet samemu upomnieć się
o skierowanie na rehabilitację.

A jeszcze mi się przypomniało jedno z ćwiczeń.
Te ciężarki są do wykonywania ćwiczenia typu "nożyce" rękami, w różnych
płaszczyznach. Biorę do rąk ciężarki i robię "nożyce" przed sobą i nad
głową. Potem to samo na leżąco. Wolę takie woreczki, bo poręczniejsze
niż hantle.

Pozdrawiam
M.